Elon Musk i jego Tesla współpracują (może właściwsze byłoby: współpracowali) z kancelarią Cooley LLP. To jedna z największych kancelarii na świecie z siedzibą główną w Palo Alto w Kalifornii. To właśnie z Doliny Krzemowej ma bardzo dużo klientów. Jest uznawana za jedną z najbardziej renomowanych kancelarii w sektorze technologii i venture capital. Cooley LLP doradzała na przykład CD Projekt podczas głośnego sporu z inwestorami związanym z grą Cyberpunk 2077.
Elon Musk jako jeden z najbogatszych ludzi na świecie i ważny klient kancelarii poczuł, że może zażądać od Cooley LLP zwolnienia jednego z adwokatów – takie informacje podał niedawno Wall Street Journal opierając się na anonimowych źródłach. I nie chodzi tu o to, że prawnik źle poprowadził jakiekolwiek sprawy Tesli. Wszystko przez to, że adwokat pracując w Komisji Papierów Wartościowych i Giełd przeprowadził przesłuchanie Muska podczas dochodzenia w sprawie tweeta szefa Tesli z 2018 roku, w którym twierdził on niesłusznie, że zabezpieczył fundusze w związku z potencjalnym prywatnym przejęciem Tesli. Postępowanie zakończyło się ugodą. Tweet kosztował Muska ustąpienie ze stanowiska prezesa firmy na trzy lata i 20 milionów dolarów grzywny.
Cooley LLP nie spełniło żądania Elona Muska. Według portalu Above The Law, Tesla zaczęła podejmować kroki w aby zastąpić Cooley lub zatrudnić dodatkowych doradców, a firma rakietowa Muska Space Exploration Technologies Corp. znana również jako SpaceX, przestała korzystać z usług kancelarii w zakresie prac regulacyjnych.
Nie kierowanie się w tym przypadku przez Cooley LLP dewizą „klient jest najważniejszy” wzbudziła w amerykańskiej branży prawniczej pozytywne komentarze. Między innymi takie:
– Po prostu nie można pozwolić, aby osoby z zewnątrz, nawet klienci, nawet bardzo cenieni klienci, dyktowali nam sposób prowadzenia kancelarii. Cooley nie będzie mówił Tesli, jak ma konstruować swoje samochody, a Elon Musk i Telsa nie będą mówić Cooleyowi, jak ma prowadzić swoją kancelarię – powiedział portalowi law.com były prezes i dyrektor generalny Orrick Herrington & Sutcliffe Ralph Baxter.
– Chodzi o uczciwość, niezależność i wierność standardom zawodowym. Stań w obronie swojego personelu. Klientów można zastąpić, ale reputacji firmy, raz utraconej, już nie – skomentował emerytowany prezes K&L Gates Peter Kalis.
źródło: abajournal.com, abovethelaw.com