Strona główna Blog Strona 47

Greenberg Traurig doradzała przy joint venture Grupy Polsat i HB Revis w Porcie Praskim

W ramach realizacji umowy JV HB Reavis kupił 50% udziałów w spółkach Port Praski City II sp. z o.o. oraz Port Praski Medical Center sp. z o.o. Cena udziałów wyniosła ok 24,3 mln euro.

Umowa joint venture reguluje zasady funkcjonowania wspólnych spółek, które będą realizowały projekt, w tym zasady ładu korporacyjnego i zasady finansowania działalności spółek oraz zasady dotyczące realizacji i komercjalizacji przez te spółki projektu.

Rozpoczęcie realizacji projektu zostało uzależnione od spełnienia się warunków zawieszających określonych w umowach, a także uzyskania stosownych pozwoleń na budowę.

Inwestycja Port Praski obejmuje teren 38 ha, na którym ma powstać 800 tys. mkw zabudowy.

Ze strony warszawskiego biura Greenberg Traurig transakcję prowadzili Partner Daniel Kaczorowski razem z Senior Associate Agnieszką Stopińską, wspierani przez Associate Michała Kuratowskiego. Od strony dokumentacji projektowej dotyczącej wspólnej inwestycji transakcję prowadził Associate Mateusz Rydzewski wspierany przez Partnera Radomiła Charzyńskiego, a od strony ochrony konkurencji transakcja została przygotowana przez Senior Associate Annę Celejewską-Rajchert ze wsparciem Senior Associate Filipa Drgasa oraz Associate Anny Bryńskiej pod nadzorem Partnera Roberta Gago.

– Gratulujemy naszemu Klientowi kolejnej kluczowej transakcji, przy której mamy zaszczyt doradzać. Współpraca z HB Reavis przy realizacji inwestycji biurowej w ramach projektu Portu Praski, wyjątkowego z uwagi na ogromny potencjał lokalizacji nieruchomości, stanowi kolejny etap strategicznego rozwoju Grupy Polsat Plus ze wsparciem Greenberg Traurig – powiedział Daniel Kaczorowski, Partner z warszawskiego biura kancelarii Greenberg Traurig.

Rynek pracownika i skokowy wzrost wynagrodzeń – pierwsze półrocze 2022 roku według headhunterów branży prawniczej

Z jednej strony wychodzenie z pandemii koronawirusa i powrót do spotkań na żywo, z drugiej szok wywołany agresją Rosji na Ukrainę. Za nami wyjątkowe 6 miesięcy 2022 roku. Jak ten czas wyglądał na prawniczym rynku pracy? Zapytaliśmy o to headhunterów specjalizujących się w pozyskiwaniu prawników dla kancelarii i przedsiębiorstw.

Rynek pracownika i skokowy wzrost wynagrodzeń – tak można podsumować to, co powiedzieli nam Magdalena Bojańczyk (Career Concept), Joanna Galińska (Devire), Joanna Pichet-Gwara (Pichet Search), Michał Gołębiowski i Marek Heidrich (GP Executive) oraz Kacper Krysiak (Kultys Recruitment).

W rozmowach z częścią rekruterów pojawia się też dość ciekawe spostrzeżenie – większość młodych prawników bez problemów mogłaby znaleźć pracę, tyle że mają problem z językiem angielskim.

Cały artykuł dostępny jest w ramach cyfrowego Magazynu Legal Business Polska. Poza tym artykułem w Magazynie także:

„Nie ma w Polsce drugiej takiej kancelarii jak nasza”. Paweł Zdort i Paweł Rymarz o wyjściu z sieci Weil, budowaniu polskiej kancelarii transakcyjnej i sytuacji na rynku prawniczym

Dlaczego Osborne Clarke wybrał Polskę i jakie ma plany na naszym rynku? Rozmawiamy z partnerami warszawskiego biura kancelarii Tomaszem Olkiewiczem i Olgierdem Świerzewskim

„Ważne są kontakty nie tylko z mentorami, ale także z rówieśnikami, bo potem wszyscy spotykamy się na jednym rynku” – dr Agnieszka Sztoldman w cyklu Plan Kariery

„Poczułam, że korporacyjny gorset jest już dla mnie zbyt ciasny”. 25 lat w CMS, arbitraż jako okno na świat i nowy rozdział kariery – wywiad z Małgorzatą Surdek-Janicką

Otwarcie biura w Kijowie, budowanie butiku w Europie Środkowo-Wschodniej i droga z kancelarii w Londynie do własnego zespołu międzynarodowego. Rozmawiamy z Wojciechem Sadowskim, współzałożycielem kancelarii Queritius

Czy prawnikom in-house rzeczywiście żyje się lepiej?

Komentują: Sebastian Grzywacz, Jakub Mosoń, Andrzej Kornatowski, Maciej Szczepański, Barbara Krupińska-Fuganti

Prawnicy, szczególnie młodzi, powinni rozważyć czy home office nie wpływa źle na rozwój ich kariery

Prawni innowatorzy jak producenci samochodów w 1905 roku. Potrzeba jednego lub nawet kilku pokoleń?

Prawnicze rankingi to nie tylko konkurencja samych zainteresowanych i posty na Linkedin. W tej grze warto brać udział

komentują: Kamila Kurkowska, David Rapalski, Mariusz Kowalski

Otwarcie biura w Kijowie, budowanie butiku w Europie Środkowo-Wschodniej i droga z kancelarii w Londynie do własnego zespołu międzynarodowego

– Patrzymy na sytuację w Ukrainie z dużą nadzieją – mówi w rozmowie z Magazynem Legal Business Polska Wojciech Sadowski, współzałożyciel Queritius, która właśnie otworzyła biuro w Kijowie. Dlaczego kancelaria skupiona na międzynarodowych sporach widzi potencjał w postradzieckich republikach? Czy rozwój butiku prawnego od razu w wielu krajach jest możliwy tylko w przypadku sporów arbitrażowych, które rozgrywają się na poziomie międzynarodowym, czy to droga także dla innych firm prawniczych? Między innymi o tym w naszej rozmowie. Pytamy przy tym także, dlaczego Wojciech Sadowski zamiast funkcji partnera w londyńskim biurze K&L Gates wolał tworzyć własną kancelarię, a to pytanie zaprowadziło nas także do ogólnej oceny sytuacji na rynku prawniczym. W wywiadzie pojawia się także ciekawy wątek pracy zdalnej, bo dla Queritius to podstawowy model działania – chodzi o całkowitą pracę zdalną, a nie tak zwany model hybrydowy. 

Dlaczego zdecydowali się Państwo na otwarcie biura w Kijowie? To przygotowania do biznesowej koniunktury po wojnie?  

Planowaliśmy rozszerzenie naszej działalności o biuro w Kijowie jeszcze przed wojną.  Uznaliśmy, że kancelaria Queritius doszła do takiego momentu rozwoju, że powinniśmy mieć w zespole także prawników ze wschodniej Europy, po to, by kompleksowo wspierać klientów w rozwiązywaniu sporów z Europy Wschodniej i Azji Centralnej. Prawnicy z Ukrainy oprócz prowadzenia procesów i obsługi klientów posługujących się językiem ukraińskim, znają także język rosyjski, co daje nam dalsze możliwości rozwoju w tym obszarze. 

Rosyjska agresja przyspieszyła i zintensyfikowała nasze działania. Gdy wybuchła wojna, na pewien czas praktycznie wstrzymaliśmy naszą działalność. Skupiliśmy się bardzo na pomocy Ukrainie, między innymi szukaliśmy domów dla osób przesiedlonych, wspieraliśmy młodszych kolegów i koleżanki w znalezieniu praktyk prawniczych czy organizowaliśmy zbiórki. 

Zdaliśmy sobie przy tym sprawę, jak bardzo ta wojna wpłynęła także na ukraiński rynek prawniczy.

(…)

Cały wywiad dostępny jest w ramach cyfrowego Magazynu Legal Business Polska. Poza tym artykułem w Magazynie także:

„Nie ma w Polsce drugiej takiej kancelarii jak nasza”. Paweł Zdort i Paweł Rymarz o wyjściu z sieci Weil, budowaniu polskiej kancelarii transakcyjnej i sytuacji na rynku prawniczym

Dlaczego Osborne Clarke wybrał Polskę i jakie ma plany na naszym rynku? Rozmawiamy z partnerami warszawskiego biura kancelarii Tomaszem Olkiewiczem i Olgierdem Świerzewskim

„Ważne są kontakty nie tylko z mentorami, ale także z rówieśnikami, bo potem wszyscy spotykamy się na jednym rynku” – dr Agnieszka Sztoldman w cyklu Plan Kariery

„Poczułam, że korporacyjny gorset jest już dla mnie zbyt ciasny”. 25 lat w CMS, arbitraż jako okno na świat i nowy rozdział kariery – wywiad z Małgorzatą Surdek-Janicką

Rynek pracownika i skokowy wzrost wynagrodzeń – pierwsze półrocze 2022 roku według headhunterów branży prawniczej

Komentują: Magdalena Bojańczyk, Kacper Krysiak, Joanna Pichet-Gwara, Joanna Galińska, Michał Gołebiowski, Marek Heidrich

Czy prawnikom in-house rzeczywiście żyje się lepiej?

Komentują: Sebastian Grzywacz, Jakub Mosoń, Andrzej Kornatowski, Maciej Szczepański, Barbara Krupińska-Fuganti

Prawnicy, szczególnie młodzi, powinni rozważyć czy home office nie wpływa źle na rozwój ich kariery

Prawni innowatorzy jak producenci samochodów w 1905 roku. Potrzeba jednego lub nawet kilku pokoleń?

Prawnicze rankingi to nie tylko konkurencja samych zainteresowanych i posty na Linkedin. W tej grze warto brać udział

komentują: Kamila Kurkowska, David Rapalski, Mariusz Kowalski

Dlaczego Osborne Clarke wybrał Polskę i jakie ma plany na naszym rynku? Rozmawiamy z partnerami warszawskiego biura kancelarii Tomaszem Olkiewiczem i Olgierdem Świerzewskim

Początki kancelarii Osborne Clarke sięgają XVIII wieku, kiedy to swoją praktykę w Bristolu otworzył Jeremiah Osborne. Międzynarodową ekspansję firma rozpoczęła jednak dopiero w XXI wieku. Zaczęło się w 2000 roku od Palo Alto i, rok później, biura w niemieckiej Kolonii. Prawdziwie intensywne rozbudowywanie sieci Osborne Clarke w Europie i na całym świecie trwa od 2012 roku. W końcu kancelaria pojawiła się także w Polsce. Jej warszawskie biuro powstało na bazie zespołu MDDP Olkiewicz i Wspólnicy. W sumie kancelaria jest teraz obecna w ponad 25 lokalizacjach. Pojawienie się Osborne Clarke w Polsce to dobry znak dla naszej branży prawniczej, bo w ostatnim czasie mieliśmy do czynienia raczej z opuszczaniem polskiego rynku przez międzynarodowe firmy prawnicze. 

Jak wyglądał proces połączenia MDDP Olkiewicz i Wspólnicy z Osborne Clarke? Dlaczego ta międzynarodowa kancelaria chciała być obecna także w Polsce? Jakie ma plany? Między innymi o tym rozmawiamy z partnerami zarządzającymi warszawskiego biura Olgierdem Świerzewskim i Tomaszem Olkiewiczem.

Tomasz Olkiewicz, Olgierd Świerzewski

Minęło już kilka miesięcy od rozpoczęcia działalności na polskim rynku przez kancelarię Osborne Clarke. Co Panów szczególnie zaskoczyło na początku tej współpracy? 

Olgierd Świerzewski: Dla mnie zaskakujące było, jak ważnym elementem okazała się Polska na biznesowej mapie Europy. Jak tylko Osborne Clarke ogłosił rozpoczęcie działalności w Warszawie, dostaliśmy mnóstwo zapytań od europejskich i globalnych klientów kancelarii zainteresowanych naszym rynkiem. To bardzo pozytywne zaskoczenie. Czasami miewamy kompleksy, że jako Polska jesteśmy z boku tego wielkiego biznesowego świata. Tymczasem ta informacja, którą Osborne Clarke przekazał swoim biurom w Europie i Stanach Zjednoczonych, wzbudziła bardzo duże zainteresowanie. Chodzi tu zarówno o klientów Osborne Clarke już obecnych w Polsce, jak i tych, którzy dopiero rozważają ulokowanie tutaj swoich inwestycji. 

Tomasz Olkiewicz: Rzeczywiście dostajemy dużą ilość tak zwanych referralli (poleceń). Mnie jednak bardzo miło zaskoczyło także samo przyjęcie przez kancelarię Osborne Clarke. Od jakiegoś czasu poznawaliśmy się z brytyjskimi partnerami i czuliśmy się bardzo wyczekiwani, a później bardzo serdecznie przywitani. Całe międzynarodowe środowisko Osborne Clarke bardzo przyjaźnie nas przyjęło.  

Jaka jest historia tego biznesowego związku, który sprawił, że pożegnaliśmy kancelarię prawną MDDP Olkiewicz i Wspólnicy, a powitaliśmy Osborne Clarke? 

Tomasz Olkiewicz: Ta historia ma wielu bohaterów. Osborne Clarke chciał być obecny na naszym rynku, wejście do Polski to był element ich strategii od wielu lat. Poszukiwali właściwego partnera i odpowiedniego zespołu. Ten projekt w ich wykonaniu, nie z nami, tylko ogólnie, toczył się od około 10 lat i obejmował sporo różnych prób i podejść.

(…)

Poza tym w rozmowie z Tomaszem Olkiewiczem i Olgierdem Świerzewskim pytamy także między innymi dlaczego właściwie Osborne Clarke chciał być obecny na naszym rynku, skoro ostatnio raczej mówi się o wychodzeniu międzynarodowych firm prawniczych z Polski, dlaczego kancelaria MDDP Olkiewicz i Wspólnicy zdecydowała się na tę fuzję i jak zareagowali jej klienci oraz jakie są plany rozwoju Osborne Clarke na naszym rynku. W wywiadzie pojawia się też ciekawy wątek współpracy i kształtowania prawników: – Byłem przez lata in-housem i współpracowałem z prawnikami z najlepszych międzynarodowych kancelarii w Polsce. Ze zdumieniem stwierdzałem, że oni autentycznie bali się klientów, bo mieli poczucie, że nie rozumieją, jak biznes klienta funkcjonuje – mówi w rozmowie Olgierd Świerzewski.

Cały wywiad dostępny jest w ramach cyfrowego Magazynu Legal Business Polska. Poza tym artykułem w Magazynie także:

„Nie ma w Polsce drugiej takiej kancelarii jak nasza”. Paweł Zdort i Paweł Rymarz o wyjściu z sieci Weil, budowaniu polskiej kancelarii transakcyjnej i sytuacji na rynku prawniczym

Otwarcie biura w Kijowie, budowanie butiku w Europie Środkowo-Wschodniej i droga z kancelarii w Londynie do własnego zespołu międzynarodowego. Rozmawiamy z Wojciechem Sadowskim, współzałożycielem kancelarii Queritius

„Ważne są kontakty nie tylko z mentorami, ale także z rówieśnikami, bo potem wszyscy spotykamy się na jednym rynku” – dr Agnieszka Sztoldman w cyklu Plan Kariery

„Poczułam, że korporacyjny gorset jest już dla mnie zbyt ciasny”. 25 lat w CMS, arbitraż jako okno na świat i nowy rozdział kariery – wywiad z Małgorzatą Surdek-Janicką

Rynek pracownika i skokowy wzrost wynagrodzeń – pierwsze półrocze 2022 roku według headhunterów branży prawniczej

Komentują: Magdalena Bojańczyk, Kacper Krysiak, Joanna Pichet-Gwara, Joanna Galińska, Michał Gołebiowski, Marek Heidrich

Czy prawnikom in-house rzeczywiście żyje się lepiej?

Komentują: Sebastian Grzywacz, Jakub Mosoń, Andrzej Kornatowski, Maciej Szczepański, Barbara Krupińska-Fuganti

Prawnicy, szczególnie młodzi, powinni rozważyć czy home office nie wpływa źle na rozwój ich kariery

Prawni innowatorzy jak producenci samochodów w 1905 roku. Potrzeba jednego lub nawet kilku pokoleń?

Prawnicze rankingi to nie tylko konkurencja samych zainteresowanych i posty na Linkedin. W tej grze warto brać udział

komentują: Kamila Kurkowska, David Rapalski, Mariusz Kowalski

„Nie ma w Polsce drugiej takiej kancelarii jak nasza”. Paweł Zdort i Paweł Rymarz o wyjściu z sieci Weil, budowaniu polskiej kancelarii transakcyjnej i sytuacji na rynku prawniczym

Paweł Rymarz i Paweł Zdort należą do grona czołowych prawników transakcyjnych w Polsce. Uczestniczyli w wielu znaczących fuzjach i przejęciach na naszym rynku. Przez ponad 20 lat doradzali klientom pod marką wywodzącej się ze Stanów Zjednoczonych międzynarodowej kancelarii Weil Gotshal & Manges. Z końcem 2019 roku ta firma prawnicza opuściła polski rynek, a Paweł Rymarz i Paweł Zdort wraz z pozostałymi partnerami dotychczasowego warszawskiego biura Weil stanęli przed wyborem, jak dalej rozwijać swoją działalność prawniczą. Dlaczego postawili na markę Rymarz Zdort i nie weszli w mariaż z inną międzynarodową kancelarią? Jak tę decyzję oceniają z perspektywy ponad dwóch lat funkcjonowania własnej kancelarii? I co ta historia mówi o polskim rynku prawniczym? O tym między innymi w tej rozmowie. Poza tym ten wywiad to także swego rodzaju opowieść jednych z najbardziej doświadczonych prawników w branży, o tym, jak kształtował się polski rynek prawniczy, jak wygląda obecnie i z jakimi wyzwaniami się mierzy. 

Paweł Zdort, Paweł Rymarz, fot. Tomasz Paweł Puchalski

Dwa lata temu brand Weil Gotshal & Manges zniknął z polskiego rynku. Kilka miesięcy temu natomiast nowa międzynarodowa firma prawnicza pojawiła się w Polsce – Osborne Clarke. Jak Panowie oceniają rynek międzynarodowych kancelarii w naszym kraju? Bazujących na tych ostatnich ruchach pojawiają się opinie, że dla amerykańskich kancelarii, jak Weil, nie ma tu już satysfakcjonujących finansowo projektów, ale dla brytyjskich firm, jak Osborne Clarke, to jest nadal atrakcyjny rynek. 

Paweł Rymarz: Nie można przykładać do wszystkich jednej miary. Międzynarodowe kancelarie prawne są różne i przyjmują różne strategie oraz modele. My, rozstając się z Weil, przez pewien czas czuliśmy, że chcemy przeżyć przy tym jak najmniejszą zmianę, chcieliśmy zachęcić więc jakąś firmę, żeby na bazie naszego biura, czyli w zasadzie bezkosztowo, rozpoczęła działalność w Polsce. Przy czym chcieliśmy, żeby to była kancelaria z pierwszej międzynarodowej ligi. Odbyliśmy z tymi najlepszymi kancelariami dużo spotkań. To, co usłyszeliśmy, można prosto streścić: jesteśmy zainteresowani każdym rynkiem, gdzie można uzyskać co najmniej milion dolarów przychodu na prawnika rocznie. Zatem efekt tych rozmów był jasny – to nie jest i jeszcze długo nie będzie Polska. 

I dokładnie z takiego powodu z naszego kraju wycofał się Weil. Usłyszeliśmy: jesteście świetnymi partnerami, prowadzicie dochodowe biuro, ale my w Nowym Jorku bijemy się z firmami, które mają 4 mln dolarów rocznego zysku na partnera i my też musimy tyle mieć, żeby być konkurencyjni. Podobnie w kwestii zatrudniania młodych prawników, dla których ten parametr jest istotny, a w USA cały czas trwa walka o 3-5% absolwentów z kilku najlepszych uczelni. 

W tym kontekście wejście Osborne Clarke do Polski, o tyle nie może być porównywalne z wyjściem Weil Gotshal & Manges, gdyż poziom zysków osiąganych przez te dwie kancelarie oraz rodzaj zleceń, o które rywalizują, są diametralnie różne.

(…)

Poza tym w rozmowie ze wspólnikami kancelarii Rymarz Zdort pytamy także między innymi: czy nadchodzi koniec epoki silnych międzynarodowych kancelarii, a nadszedł w Polsce czas firm lokalnych, jak wyglądało rozstanie z Weil Gotshal & Manges, jak bez zaplecza dużej międzynarodowej firmy prawniczej buduje się polską kancelarię transakcyjną oraz czy odczuwają problem z dopływem młodych prawników chcących pracować w kancelariach.

Cały wywiad dostępny jest w ramach cyfrowego Magazynu Legal Business Polska. Poza tym artykułem w Magazynie także:

Dlaczego Osborne Clarke wybrał Polskę i jakie ma plany na naszym rynku? Rozmawiamy z partnerami warszawskiego biura kancelarii Tomaszem Olkiewiczem i Olgierdem Świerzewskim

Otwarcie biura w Kijowie, budowanie butiku w Europie Środkowo-Wschodniej i droga z kancelarii w Londynie do własnego zespołu międzynarodowego. Rozmawiamy z Wojciechem Sadowskim, współzałożycielem kancelarii Queritius

„Ważne są kontakty nie tylko z mentorami, ale także z rówieśnikami, bo potem wszyscy spotykamy się na jednym rynku” – dr Agnieszka Sztoldman w cyklu Plan Kariery

„Poczułam, że korporacyjny gorset jest już dla mnie zbyt ciasny”. 25 lat w CMS, arbitraż jako okno na świat i nowy rozdział kariery – wywiad z Małgorzatą Surdek-Janicką

Rynek pracownika i skokowy wzrost wynagrodzeń – pierwsze półrocze 2022 roku według headhunterów branży prawniczej

Komentują: Magdalena Bojańczyk, Kacper Krysiak, Joanna Pichet-Gwara, Joanna Galińska, Michał Gołebiowski, Marek Heidrich

Czy prawnikom in-house rzeczywiście żyje się lepiej?

Komentują: Sebastian Grzywacz, Jakub Mosoń, Andrzej Kornatowski, Maciej Szczepański, Barbara Krupińska-Fuganti

Prawnicy, szczególnie młodzi, powinni rozważyć czy home office nie wpływa źle na rozwój ich kariery

Prawni innowatorzy jak producenci samochodów w 1905 roku. Potrzeba jednego lub nawet kilku pokoleń?

Prawnicze rankingi to nie tylko konkurencja samych zainteresowanych i posty na Linkedin. W tej grze warto brać udział

komentują: Kamila Kurkowska, David Rapalski, Mariusz Kowalski