Stworzone między innymi przez były prawników narzędzie Harvey AI nie tylko bazuje na technologii Chat GPT firmy Opena Ai, ale ma także wsparcie OpenAI Startup Fund.
Harvey wykorzystuje przetwarzanie języka naturalnego, uczenie maszynowe i analizę danych do automatyzacji i usprawnienia różnych aspektów pracy prawniczej, takich jak analiza umów, due diligence, spory sądowe i sprawdzanie zgodności z przepisami.
PwC w swoim komunikacie prasowym podkreśla, że ma wyłączność na Harvey AI wśród firm Wielkiej Czwórki.
PwC będzie też współpracować z Harvey we wprowadzaniu platformy na rynek, w tym do wewnętrznych działów prawnych.
Jak powiedział Carol Stubbings, PwC Global Tax & Legal Services Leader, Harvey AI oznacza ogromną zmianę w sposobie dostarczania usług prawnych i podatkowych dla całej branży, a dostęp PwC do tego narzędzia nazywa game changerem.
Jednocześnie PwC zaznacza w komunikacie, że AI nie będzie wykorzystywana do udzielania porad prawnych klientom i nie zastąpi prawników, ani nie będzie substytutem profesjonalnych usług prawnych.
Sklep sieci Carrefour o powierzchni 3000 mkw w nowej lokalizacji zajmie przestrzeń zwolnioną przez Supersam, który z końcem 2022 roku zakończył działalność w Placu Unii.
Negocjacje w imieniu Invesco Real Estate prowadziła Magdalena Życzkowska-Jóźwiak (Local Partner) przy wsparciu Karoliny Kuźniak (Senior Associate).
– Gratulujemy Invesco Real Estate zamknięcia tej wyjątkowej transakcji z renomowanym operatorem spożywczym , którego specyficzne potrzeby musiały zostać uwzględnione w procesie negocjacji. Z uwagi na konieczność zapewnienia ciągłości najmu powierzchni przeznaczonej dla operatora spożywczego proces musiał być poprowadzony niezwykle sprawnie. Znajomość praktyk rynkowych w tego typu najmach, ale także wcześniejsze nasze doświadczenia w negocjowaniu dla klientów umów z Carrefour na pewno pomogły zamknąć tę transakcję w tak krótkim czasie. Cieszymy się, że po raz kolejny mogliśmy wspierać naszego Klienta w procesie negocjacji z kluczowym najemcą i z niecierpliwością czekamy na współpracę przy kolejnych projektach” – powiedziała Magdalena Życzkowska-Jóźwiak.
Plac Unii to nowoczesny obiekt wielofunkcyjny, który wyróżnia się na mapie Warszawy ciekawą architekturą oraz jest ceniony za wysoką jakość powierzchni biurowych oraz usługowo-handlowych. Kompleks składający się z trzech budynków połączonych h szklanym dachem (dwóch 6-kondygnacyjnych oraz 21-piętrowej wieży) łącznie oferuje 46 000 mkw powierzchni biurowej do wynajęcia, zaś na parterze i poziomie minus 1 znajduje się pasaż handlowo-usługowy, gdzie klienci mogą skorzystać z szerokiej oferty zakupowej i usługowej. Dzięki modułowej konstrukcji poszczególnych kondygnacji, Plac Unii zapewnia funkcjonalną i elastyczną pod względem aranżacji powierzchnię biurową klasy A+ oraz powierzchnię usługową.
Spadek liczby młodych, utalentowanych prawników w kancelariach jest faktem. Można tu wyróżnić dwie sytuacje: a) odejścia do innych podmiotów (funduszy inwestycyjnych, spółek z różnych sektorów, itd.) w charakterze prawnika wewnętrznego, oraz b) rezygnację z kariery prawniczej i wybór alternatywnej ścieżki zawodowej. Część zdolnych i ambitnych osób już w ogóle nie wybiera prawa, i ten „wyjściowy” ubytek talentów jest coraz bardziej zauważalny.
2) Dalszy wzrost wynagrodzeń i jego praktyczne konsekwencje
Coraz mniejsza liczba dostępnych na rynku talentów i ostrzejsza konkurencja między firmami prowadzą do dalszego wzrostu płac. Jestem sobie w stanie wyobrazić, że w ciągu 2 – 3 lat w Warszawie wynagrodzenia młodszych prawników (Junior Associate) w dużych praktykach transakcyjnych będą dochodziły do 16.000 – 20.000 zł + VAT miesięcznej podstawy. Warto zauważyć, że jeszcze 5 lat temu kwota 11.000 zł + VAT na tym stanowisku wydawała się wysoka. Już obecnie coraz częściej spotyka się widełki rzędu 10.000 – 14.000 zł + VAT dla osób z 2 – 3-letnim doświadczeniem.
W konsekwencji firmy, które nie sprostają presji płacowej, będą miały coraz większe trudności w pozyskiwaniu nowych osób do zespołów.
3) Wyzwania dotyczące rekrutacji na stanowiska Senior Associate i Counsel w perspektywie 4 – 6 lat
Dużo mówi się o trudnościach w rekrutacji młodszych prawników. Pytanie, jak te trudności przełożą się w ciągu najbliższych lat na rekrutacje na stanowiska seniorskie. W końcu aktualni Seniorzy i Counsele kiedyś byli Juniorami… Skoro więcej osób rezygnuje po drodze, jakie będą tego długofalowe konsekwencje? Mam wrażenie, że kwestia praktycznie nie pojawia się w branżowych dyskusjach, a jest jak zbliżający się meteoryt.
4) Znaczny wzrost roli zdrowego środowiska pracy
Coraz większą role odgrywa budowanie zespołów, w których panuje dobra atmosfera, a ludzie chcą ze sobą pracować. Dobra atmosfera nie oznacza, że wszyscy muszą wszystkich lubić. Podstawą powinien być natomiast szacunek i wzajemna życzliwość.
5) Pogorszenie perspektyw osób ambitnych, pracowitych i zarazem „trudnych” we współpracy
Mam tu na myśli osoby, które „performują” (tj. mają dobre wyniki) i jednocześnie sprawiają szereg problemów. Chodzi o zachowania i postawy, takie jak okazywanie braku szacunku wobec innych, przypisywanie sobie cudzych osiągnięć, złośliwe komentarze i aluzje, itp. Z punktu widzenia firmy koszt kontynuowania współpracy z tymi osobami już jest zdecydowanie większy, bo przyczynia się do odejść innych pracowników (wzrasta rotacja). Margines tolerancji na tego typu zachowania zmniejsza się. Systematycznie zwiększa się natomiast presja na firmy, aby kończyć współpracę z takimi prawnikami.
Monika Pacocha specjalizuje się w rekrutacji prawników dla polskich i międzynarodowych kancelarii, firm konsultingowych, a także działów prawnych spółek. W ramach firmy Pacocha Legal Recruitment świadczy również usługi doradztwa HR dla klientów korporacyjnych oraz prowadzi indywidualne konsultacje kariery zawodowej dla prawników. Zanim została headhunterem, pracowała jako prawnik w dziale postępowań sądowych i arbitrażowych brytyjskiej kancelarii z tzw. Magic Circle oraz w polskiej kancelarii specjalizującej się w sporach infrastrukturalnych.
W ostatnich miesiącach w polskiej branży prawniczej pojawiały się mniej lub bardziej potwierdzone informacje o, ujmując to dyplomatycznie, redukcjach zespołów w niektórych kancelariach. Padały pytania, czy to już początek kryzysu w branży. Jednak skala tego zjawiska nie była duża, a pogłoski o zwolnieniach szybko ucichły.
Obecnie mniej zleceń mają przede wszystkim praktyki transakcyjne, które pracowały przy dużych, często międzynarodowych projektach. W skrajnych i wyjątkowych przypadkach zdarza się, że młodzi prawnicy z takich zespołów, patrząc na to, jak spadła w ostatnim czasie liczba godzin, które „zabilowali” na klienta, sami na wszelki wypadek zaczynają rozsyłać swoje CV. Niektóre praktyki nietransakcyjne także odczuwają spowolnienie.
Sytuacja gospodarcza dotyka również prawników in-house. Niektóre firmy mające problemy chcą oszczędzać na działach prawnych. – Widzimy duże zainteresowanie in-house’ów naszymi ofertami pracy. Trafiają do nas między innymi prawnicy, którzy przez wiele lat byli związani z jedną firmą, a teraz zostali zwolnieni – mówi Magdalena Kultys-Krysiak z firmy rekruterskiej Kultys Recruitment. Podobne obserwacje ma także headhunter i doradca zawodowy Monika Pacocha z firmy Pacocha Legal Recruitment. Jak mówi, widać to szczególnie w branży nieruchomościowej. – Wielu deweloperów całkowicie wstrzymało rekrutacje na stanowiska prawnicze, były też zwolnienia – podkreśla.
Niezmiennie – rynek pracownika
– Nie będzie fali zwolnień, nawet jeśli sytuacja na rynku okaże się trudniejsza niż teraz – ocenia Michał Gołębiowski, managing partner w GP Executive, firmie doradczej specjalizującej się m.in. w rekrutacjach dla branży prawniczej. – W sektorze usług profesjonalnych, co szczególnie dotyczy branży prawniczej, widoczne jest duże wyzwanie stojące przed kancelariami w pozyskaniu talentów i specjalistów o ugruntowanej pozycji. Dlatego moim zdaniem nie będziemy obserwować „pozbywania się” prawników, a raczej wzmożonej, ale dobrze przemyślanej strategii rekrutacyjnej. – dodaje.
– Nie widać, by kancelarie, nawet w obliczu spadku liczby projektów chciały masowo zwalniać prawników – potwierdza Monika Pacocha. – Partnerzy dobrze pamiętają trudności w rekrutowaniu nowych osób do zespołów i nie są skorzy do szybkiego wręczania wypowiedzeń – dodaje. Ta niechęć do zwalniania może być też powodowana tym, że wśród młodych prawników jest większe „ryzyko” autonomicznych odejść. – Młodzi prawnicy często najpierw składają wypowiedzenie, po czym szukają nowej pracy. To spora zmiana w podejściu i różnica względem starszych roczników. Osoby z dłuższym doświadczeniem zwykle dość ostrożnie podchodzą do zmiany pracy w okresach niepewności – mówi Monika Pacocha.
Jak zauważa Magdalena Kultys-Krysiak, niektóre kancelarie, jeśli już naprawdę są do tego zmuszone, zamiast zwalniać, wolą przesunąć prawników do pokrewnej praktyki, gdzie jest więcej pracy.
Pozytywne sygnały
Pojawiają się oznaki, że niebawem, jeżeli nie wydarzy się nic przełomowego, możemy wrócić do stabilnego i rozwijającego się rynku.
– Sytuacja w branży prawniczej uzależniona jest między innymi w znaczącym stopniu od zainteresowania biznesu rodzimym rynkiem. A to wbrew pozorom nie słabnie, przesuwa się jedynie punkt ciężkości w danych sektorach. Uważnie czytając wywiady z zarządzającymi firmami konsultingowymi, czy to MBB, czy tzw. Wielkiej Czwórki, trzeba stwierdzić, że wiele międzynarodowych korporacji chce być stale obecnych w Polsce i w regionie CEE, dlatego że mimo wszystko cały czas widzi tu duży potencjał – mówi Michał Gołębiowski. – Zresztą podobnie jest z prawniczymi dużymi brandami. Niektóre z nich dostają wyraźne sygnały „z centrali”, że nie warto rezygnować z polskiego rynku, że chcą tu nadal aktywnie doradzać i wzmacniać swoją pozycję. Oczywiście, nie jesteśmy w stanie przewidzieć rozwoju sytuacji konfliktu zbrojnego za wschodnią granicą, który niewątpliwie wpływa na naszą sytuację, jednak biznes, w tym kancelarie, przygotowują się na sytuację po i widzą w tym szansę rozwoju – dodaje.
Monika Pacocha wskazuje, że długofalowo nie powinno zabraknąć ofert dla wspomnianych prawników in-house. – Widać, że zagraniczne firmy z różnych sektorów są zainteresowanie polskim rynkiem.
Według Magdaleny Kultys-Krysiak niezależnie od spowolnienia czy wspomnianych jednostkowych zwolnień od niedawna zaczęło pojawiać się coraz więcej ofert pracy dla prawników. – Część kancelarii zdecydowała już o odmrożeniu rekrutacji. I mam tu na myśli nie poszukiwania prawników na miejsce kogoś, kto odszedł lub został zwolniony, chodzi o rekrutacje, które są rozbudowaniem praktyki. Wiele kancelarii ocenia, że po wakacjach wrócimy już do normalnego poziomu pracy na rynku – ocenia Magdalena Kultys-Krysiak.
Wszyscy headhunterzy podkreślają, że nieustannie jest dużo rekrutacji do praktyk energetycznych, ale to raczej nikogo nie dziwi.
W ofercie inwestorów instytucjonalnych w Polsce znajduje się obecnie ponad 11 600 lokali na wynajem, z czego ponad 40 proc. zlokalizowana jest w Warszawie. Dodatkowo, w stolicy powstaje kolejne 4 400 mieszkań w segmencie PRS, a w całej Polsce projekty w budowie obejmują ponad 10 000 lokali, wynika z szacunków ekspertów DLA Piper i Savills. Tym samym Polska stała się w ostatnich latach jednym z największych rynków najmu instytucjonalnego (private rented sector – PRS) wśród krajów Europy Środkowo-Wschodniej, wynika z raportu.
– W porównaniu do Europy Zachodniej, polski rynek PRS jest wciąż niewielki, ale rośnie bardzo szybko. W Warszawie buduje się obecnie cztery razy więcej lokali na wynajem niż w Pradze. Zjawisko to jednoznacznie pokazuje, że segment najmu instytucjonalnego w naszym kraju zyskuje na popularności wśród inwestorów, ale brakuje mu odpowiedniej skali. Poza Warszawą wysoką dynamikę wzrostu prezentują również miasta regionalne jak Łódź, Wrocław i Kraków – mówi Jacek Kałużny, dyrektor w dziale mieszkaniowych rynków kapitałowych w Savills.
Biorąc pod uwagę stosunek średnich zarobków do cen mieszkań, Warszawa znalazła się wśród czterech najdroższych stolic w Europie, obok Pragi, Bratysławy i Paryża. Jak pokazuje raport, koszt zakupu mieszkania o powierzchni 75 mkw. w Warszawie to równowartość niemal dwudziestu lat średniego wynagrodzenia. Dla porównania, średnia wartość dla krajów Unii Europejskiej wynosi poniżej 15 lat.
– W 2022 roku nastąpił niespotykany dotąd wzrost czynszów na rynku mieszkaniowym, który był powiązany ze wzrostem kosztów kredytów hipotecznych, nowelizacją „Rekomendacji S” ograniczającej zdolność kredytową osób zainteresowanych kupnem mieszkania oraz napływem uchodźców z Ukrainy. Przesunięcie popytu w stronę rynku najmu, w połączeniu z rosnącymi czynszami, stanowi zachętę do wejścia do Polski dla kolejnych funduszy z sektora PRS. Pomimo, że ta część rynku ma najmocniejsze fundamenty ze wszystkich segmentów rynku nieruchomości, dotyczą jej podobne wyzwania związane z kosztami finansowania, budowy czy wyższym ryzykiem geopolitycznym. Dodatkowo niepewność legislacyjna utrudnia prognozowanie rentowności projektów i podejmowanie decyzji inwestycyjnych – mówi Kamil Kowa, członek zarządu Savills.
Jak wyliczyli eksperci, średnia cena mieszkania w sześciu największych polskich miastach wzrosła w ciągu ostatnich ośmiu lat (2015-2022) przeciętnie o niemal 80 proc. Co więcej, o ile do trzeciego kwartału 2021 roku rata spłaty kredytu hipotecznego utrzymywała się na relatywnie stabilnym poziomie i nie przekraczała 35 proc. średniego wynagrodzenia, to pod koniec 2022 roku stanowiła już prawie 59 proc. W tym czasie stawki najmu rosły znacznie wolniej i obecnie stanowią 39 proc. miesięcznego wynagrodzenia wobec średniej na poziomie 35 proc. w ostatnich czterech latach.
Kolejnym czynnikiem napędzającym wzrost sektora PRS w Polsce jest utrzymujący się znaczący deficyt mieszkań. Polska znajduje się w czołówce krajów, w których najwięcej młodych ludzi w wieku 18-34 lat mieszka ze swoimi rodzicami. Odsetek ten wynosił ponad 64 proc. w 2021 roku, czyli o 15 punktów procentowych więcej niż średnia w UE.
Pomimo rosnącego zainteresowania najmem mieszkań w Polsce i obiecujących perspektyw rynku PRS, wielu nowych inwestorów może w najbliższym czasie wstrzymywać się z decyzjami dotyczącymi wejścia na polski rynek z powodu obaw związanych z wojną w Ukrainie, jak również wysokich kosztów finansowania i rosnących kosztów budowlanych, twierdzą autorzy raportu. Kolejnym czynnikiem, który może ograniczać apetyt inwestorów, jest niepewność regulacyjna i sygnały płynące od rządu, że inwestorzy kupujący hurtowo lokale mieszkalne mogą zostać obciążeni dodatkowymi podatkami.
– Ryzyko regulacyjne jest permanentnie związane z sektorem PRS. Na wielu dojrzałych rynkach poziom regulacji jest bardzo wysoki i obejmuje kwestie prawne, jak i wysokość czynszów. W tym kontekście Polski rynek PRS pozostaje nadal na stosunkowo niskim poziomie uregulowania, co z jednej strony pozostawia inwestorom i operatorom dużą swobodę działania i kształtowania praktyki rynkowej, a z drugiej wprowadza istotny element niepewności co do zasad, którymi rynek będzie kierował się w przyszłości. Wydaje się, że pewien poziom nieprzewidywalności w tym zakresie będzie jeszcze przez jakiś czas charakterystyczny dla sektora PRS w Polsce – mówi Michał Pietuszko, partner oraz szef zespołu nieruchomości w warszawskim biurze DLA Piper.
Obecnie na polskim rynku najmu instytucjonalnego działa 20 inwestorów instytucjonalnych, a trzech największych – Resi4Rent (zarządzany przez Griffin Capital Partners), Fundusz Mieszkań na Wynajem (PFR Nieruchomości) oraz Vantage Rent (TAG Immobilien), kontroluje ponad połowę rynku, wynika z raportu.
Eksperci zwracają uwagę, że z powodu wysokich kosztów budowy część inwestorów może rozważać alternatywne rozwiązania, jak na przykład rewitalizacje starych budynków mieszkalnych czy też przekształcenia powierzchni biurowych na potrzeby budownictwa mieszkaniowego i najmu. Co więcej, sektor PRS będzie również musiał zmierzyć się z rosnącymi kosztami energii oraz w coraz szerszym stopniu implementować rozwiązania z obszaru zrównoważonego budownictwa.
– Pomimo zawirowań makroekonomicznych i niepewnego otoczenia regulacyjnego spodziewamy się, że rynek najmu instytucjonalnego będzie dynamicznie rósł w Polsce. Przed inwestorami bez wątpienia stoją wyzwania, które muszą wziąć pod uwagę, planując swoje inwestycje. Z drugiej jednak strony korzyści płynące z potencjału rozwoju rynku najmu są bardzo obiecujące – dodaje Wojciech Sulimierski, associate w zespole nieruchomości w warszawskim biurze DLA Piper.
Jak zmieniają się działy prawne firm? Jak będą wyglądać w 2025 roku? Eksperci z działu Legal Operations Transformation Services firmy KPMG dwa lata temu przygotowali 10 prognoz opisujących transformację, jaka zajdzie w wewnętrznych zespołach prawnych przedsiębiorstw właśnie do 2025 roku. Część z nich już oczywiście można zaobserwować. Inne jeszcze, potencjalnie przed nami. Tu znajdziecie pełne opracowanie KPMG. Poniżej prezentujemy nasze podsumowanie.
1. Połowa zespołu działu prawnego in-house nie będzie prawnikami.
Do obsłużenia różnych narzędzi będą potrzebni analitycy danych, programiści, inżynierowie prawni.
2. Systemy contract lifecycle management będą tak samo ważne, jak ERP czy CRM.
Scentralizowanie zarządzania umowami będzie po prostu bardziej efektywne i bezpieczniejsze.
3. Nie będzie rozróżnienia na systemy legal tech i inne używane w firmie.
Jak prognozują eksperci KPMG, organizacje chcąc unikać kosztów, nie będą kupować samodzielnych technologii prawnych. Będą zainteresowani kompleksowymi rozwiązaniami, które tworzą lub łączą się z całym ekosystemem technologicznym firmy.
To będzie miało też inny skutek. Według prognoz KPMG producenci legal tech albo znikną z rynku, albo zostaną wchłonięci przez większych graczy.
4. Czytanie danych będzie równie ważne, jak czytanie zapisów umów i definicji prawnych.
Tu znowu nawiązanie do contract lifecycle management, bo chodzi o dane, które tworzą wartość umowy i pozwalają sprawdzić, czy rzeczywiście działa oraz jest korzystna dla firmy.
5. Zespoły prawne będą oceniane na podstawie ścisłych KPI także takich jak wypracowany zysk.
Według KPMG zadaniem działów prawnych nie będzie tylko unikanie kosztów i ryzyk, ale także generowanie zysków, czy choćby tworzenie otoczenia do zarabiania przez firmę.
6. Client experience będzie w centrum działania wewnętrznych zespołów prawnych.
Wewnętrzni klienci są zachęcani do skorzystania z coraz bardziej przyjaznych usług prawnych zewnętrznych dostawców, stąd prawnicy in-house będą musieli niezwykle zadbać o standard obsługi.
7. Podstawowymi, standardowymi czynnościami prawnymi będą się zajmować zespoły biznesowe, nie prawne.
To dzięki technologiom i automatyzacji. Prawnicy będą zajmować się zadaniami o większej wartości.
8. Negocjowanie i podpisywanie umów będzie przebiegać całkowicie online w dedykowanych aplikacjach.
To oczywiście się dzieje. Warto jednak podkreślić, że nie chodzi tu tylko o podpisywanie dokumentów online, ale cały proces negocjacji. Według KPMG nadchodzi koniec tradycyjnych redline’ów i przesyłania sobie plików.
9. Dyrektorzy operacyjni ds. prawnych będą tak samo ważni, jak general counsels.
Przy założeniu, że dział prawny będzie zajmował się nie tylko czystym doradztwem prawnym, ale także tworzeniem całego systemu operacyjnego stojący na czele prawnik to będzie za mało. Taki zespół, według przewidywań KPMG, będzie potrzebował także dyrektora operacyjnego.
10. Zarządzanie kulturą i zmiana sposobu myślenia będą miały kluczowe znaczenie.
Czy rzeczywiście te wszystkie przewidywania staną się rzeczywistością już w 2025 roku?
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.
Ściśle niezbędne ciasteczka
Niezbędne ciasteczka powinny być zawsze włączone, abyśmy mogli zapisać twoje preferencje dotyczące ustawień ciasteczek.
Jeśli wyłączysz to ciasteczko, nie będziemy mogli zapisać twoich preferencji. Oznacza to, że za każdym razem, gdy odwiedzasz tę stronę, musisz ponownie włączyć lub wyłączyć ciasteczka.