Warszawa przegrała w tym postępowaniu, bo według KIO nie zaistniały dwa podstawowe warunki do udzielenia MPO zamówienia z wolnej ręki: przychody z działalności MPO na rzecz Warszawy nie przekraczają progu wymaganego dla zastosowania tego trybu, a komunalna spółka nie jest w stanie wykonać osobiście kluczowych części zamówienia, co zarzucała grupa prawników reprezentujących konkurentów rynkowych MPO.
– Rzadko bywa, by w postępowaniu przed KIO grupa prawników, reprezentująca innych klientów miała zbieżne interesy. W tej sprawie rzeczywiście wszyscy odwołujący mieli jeden cel i staraliśmy się go wspólnie zrealizować – mówi Karol Kamiński, radca prawny i partner kancelarii KDKH, który w tym postępowaniu reprezentował jednego z wykonawców.
Pozostałych odwołujących reprezentowali m.in. Katarzyna Skiba-Kuraszkiewicz, Tomasz Miś, Wojciech Hartung, Jarosław Jerzykowski, Aleksandra Płudowska, Jakub Pawelec, Anna Specht-Schampera.
Karol Kamiński w odwołaniu sporządzonym na rzecz swojego klienta sformułował jeden z kluczowych zarzutów będących podstawą rozstrzygnięcia KIO. – Od samego początku twierdziliśmy, że Zamawiający uzasadniając chęć udzielenia zamówienia MPO w trybie niekonkurencyjnym nie wykazał ustawowych przesłanek. MPO pomimo, iż nie zagospodarowuje wszystkich odpadów pochodzących z Warszawy – korzysta bowiem w znacznym zakresie z podwykonawców – to dla obliczenia wartości powierzonych zleceń z miasta przyjęła nie tylko prace wykonywane przez siebie. Przytoczone w toku rozprawy orzecznictwo TSUE oraz przedłożone opinie w sposób jednoznaczny, naszym zdaniem, wykazały, że liczą się tylko te zadania, które MPO wykonuje samodzielnie. Podnosiliśmy też, że istotą realizacji zamówienia w trybie in-house jest konieczność osobistej realizacji zamówienia także w zakresie transportu odpadów (a nie tylko ich odbioru). Wskazywaliśmy, że jeśli MPO organizuje przetargi na ten zakres to nie posiada wystarczających zasobów żeby samodzielnie go zrealizować – tu także Izba podzieliła naszą argumentację.
Jak podkreśla Karol Kamiński ta sprawa i orzeczenie KIO ma duże znaczenie nie tyko ze względu na wartość zamówienia, sposób wykładni przesłanek dla zastosowania trybu in-house, ale również ze względu na konkurencyjność na stołecznym rynku odbioru odpadów.
Stołeczny ratusz może jeszcze złożyć skargę do sądu na rozstrzygnięcie KIO.