Kancelaria z Chicago oskarżona o szpiegowanie swoich pracowników. Według jednego z prawników partner zarządzający „miał fioła” na punkcie inwigilacji

0
3

Sieć kamer i podsłuchy – w ten sposób swoich pracowników miała „monitorować” kancelaria Vrdolyak Law Group z Chicago. O takie działania firmę oskarża jej były adwokat. Daniel Alholm odszedł z kancelarii, gdy odkrył, że rozmowy telefoniczne jego i innych pracowników były nagrywane i przechowywane na komputerze – informuje Reuters. 

Zgodnie z pozwem zbiorowym złożonym przez Alholma w sądzie federalnym w Chicago, partner zarządzający kancelarii Edward Vrdolyak wyposażył swoje biuro w “liczne ekrany” do monitorowania aktywności pracowników w biurach w Chicago i Nashville. Jak twierdzi Alholm, Vrdolyak miał “fioła” na punkcie inwigilacji. 

Według Reuters w pozwie przywoływana jest między innymi sytuacja, gdy Alholm dostał telefon od pracownika z biura w Chicago, który powiedział mu, że Vrdolyak widzi na monitoringu, że niektórzy pracownicy z Nashville spędzają zbyt dużo czasu przy telefonach. Jak twierdzi Alholm, Vrdolyak kazał też pracownikom odsłuchiwać wiadomości poczty głosowej innych osób i składać mu raporty. 

Pozwem zbiorowym może być objętych nawet 100 uczestników – pracowników i klientów kancelarii, którzy także mieli być nagrywani.

źródło: Chicago plaintiff’s firm accused of spying on its lawyers, reuters.com