Polskie biuro Allen & Overy, zgodnie ze stanowiskiem przyjętym globalnie przez tę międzynarodową kancelarię, zakomunikowało “przegląd portfolio związanego z Rosją”. Podobny komunikat wydało także warszawskie biur Linklaters. Kancelaria DZP zadeklarowała, że już zrezygnowała z pracy dla firm kontrolowanych przez Rosjan.
Jak napisano w oświadczeniu, Allen & Overy wspiera rządy na całym świecie w ich reakcji na tę bezsensowną inwazję i potępia działania Rosji.
„Dokonujemy przeglądu naszego portfolio związanego z Rosją, w wyniku czego będziemy odmawiać przyjmowania nowych zleceń i zaprzestaniemy wszelkich prac związanych z Rosją, które są sprzeczne z naszymi wartościami. Oczywiście będziemy energicznie wdrażać wszystkie decyzje polityczne i stosować się do obowiązujących sankcji i przepisów” – napisała kancelaria w oświadczeniu zamieszczonym na profilu na Linkedin.
Kancelaria dodała również, że zrobi wszystko, co w jej mocy, aby wesprzeć przyjaciół, kolegów i ich rodziny oraz klientów, których dotknęła wojna, niezależnie od tego, w którym miejscu na świecie się znajdują. Allen & Overy podkreśliła również, że z zaangażowaniem wspiera naród ukraiński za pośrednictwem swoich partnerów pro-bono.
Myślami jesteśmy nadal z narodem ukraińskim. Aktywnie monitorujemy sytuację i pracujemy nad zapewnieniem bezpieczeństwa i wsparcia kolegom i ich rodzinom – napisano natomiast w komunikacie warszawskiego biura Linklaters. Dokonujemy również przeglądu całej działalności kancelarii związanej z Rosją” – podkreśliła również kancelaria.
Jasne stanowisko zajęła natomiast kancelaria DZP. „Natychmiast zweryfikowaliśmy nasze zobowiązania i wycofaliśmy się ze świadczenia usług na rzecz podmiotów będących własnością i kontrolowanych przez Rosjan” – napisano w komunikacie na Linkedin.
Jak wynika z doniesień mediów zagranicznych, przeglądu klientów i projektów związanych z Rosją, spośród kancelarii, które mają biura w Polsce, dokonują także Baker McKenzie i White & Case.