Strona główna Blog Strona 88

Squire Patton Boggs wprowadza do Polski łotewską grupę hotelową

Squire Patton Boggs doradza łotewskiej grupie hotelowej Mogotel, jednemu z największych operatorów hotelowych w krajach bałtyckich, przy pierwszej inwestycji grupy w Polsce – przejęciu hotelu w centrum Wrocławia.

Wratislavia Center, fot. wratislavia-center.pl

Mogotel będzie operatorem pięciogwiazdkowego hotelu znanego wcześniej jako Sofitel Wrocław Old Town będącego częścią Wratislavia Center znajdującego się nieopodal wrocławskiego rynku. Wcześniejszy operator Orbis zdecydował o niewznawianiu działalności po okresie pandemii.

Czteropiętrowy hotel będzie teraz działał pod marką Wyndham. Pomieści 205 pokoi, powstanie w nim również największa, mieszcząca 400 osób, hotelowa przestrzeń eventowa we Wrocławiu. W budynku znajdą także 3 restauracje i strefa odnowy biologicznej.

Zespołowi Squire Patton Boggs doradzającemu przy tej transakcji przewodził Michał Smolny, radca prawny współzarządzający praktyką nieruchomości w warszawskim biurze kancelarii. Wspierały go prawniczki Karolina Łasowska, Patrycja Pacholczak oraz Julia Szafkowska.

„Dynamiczny wzrost sektora fotowoltaiki od początku stanowi okazję dla prawników specjalizujących się w prawie energetycznym, ale nie tylko”

0

Jak Pan ocenia obecny stan rynku inwestycji fotowoltaicznych Polsce? Nadal będzie się rozwijał?

Sektor fotowoltaiki przeżywa obecnie w Polsce bardzo dynamiczny rozwój, który lubię określać jako „gorączkę złota”. W moim przekonaniu ten rozwój będzie nadal kontynuowany. Zdecydowanie jest to branża atrakcyjna dla prawników i kancelarii specjalizujących się w energetyce oraz transakcjach.

Obecny rozwój sektora najlepiej obrazuje prześledzenie wzrostu mocy zainstalowanej w fotowoltaice. Na koniec 2020 roku, moc zainstalowana osiągnęła ponad 3,9 GW podczas, gdy na koniec 2019 roku, moc zainstalowana znajdowała się na poziomie blisko 2,5 GW. Oznacza to wzrost o ponad 200%. Wedle danych podanych przez Agencję Rynku Energii w kwietniu 2021 roku, całkowita moc zainstalowana wszystkich instalacji wytwórczych (tj. elektrownie konwencjonalne, ale też elektrownie wiatrowe i fotowoltaiczne) wynosi około 52 GW, a fotowoltaika osiągnęła do tego czasu moc zainstalowaną 4,2 GW.

Powyższe liczby obrazują dotychczasowy wzrost rynku fotowoltaiki w Polsce. Oceniając perspektywy jego dalszego wzrostu należy wziąć pod uwagę globalne trendy oraz politykę energetyczną polskiego państwa. Zgodnie z planami polskiego rządu, moc zainstalowana instalacji fotowoltaicznych ma osiągnąć poziom od 5 do 7 GW w 2030 roku oraz od 10 do 16 GW w 2040 roku. Niezależnie od planów polskiego rządu pojawiają się analizy, które prognozują wzrost mocy zainstalowanej w fotowoltaice do 10 GW już w 2023 roku. Niezależnie od faktycznego tempa jakie przybierze rozwój fotowoltaiki w Polsce, będzie on napędzany przez politykę klimatyczną Unii Europejskiej, która w okresie pandemii COVID-19 postawiła na transformację energetyczną jako popandemiczny motor napędowy gospodarki. Wiązać się to będzie z ogromnymi środkami finansowymi, które mają być kierowane do państw członkowskich w celu wspierania rozwoju odnawialnych źródeł energii, w tym fotowoltaiki.

Dynamiczny wzrost sektora fotowoltaiki od początku stanowi okazję dla prawników specjalizujących się w prawie energetycznym, ale nie tylko. Zainteresowanie polskim rynkiem przez nowych inwestorów rośnie co będzie dalej sprzyjać kancelariom specjalizującym się w transakcjach nabycia, sprzedaży czy finansowania.

Jak ocenia Pan aktualne przepisy i środowisko regulacyjne dla projektów fotowoltaicznych w Polsce?

Uważam, że otoczenie regulacyjne jest dość atrakcyjne dla rozwoju projektów instalacji fotowoltaicznych. Istnieją oczywiście pewne przeszkody, które napotyka każdy podmiot zajmujący się przygotowaniem projektów do budowy. Nie są to jednak problemy, które uniemożliwiłyby rozwój projektów.

Na szczęście część tych przeszkód została już zauważona i ma zostać usunięta przez ustawodawcę. Mam na myśli między innymi obowiązek uzyskiwania koncesji na wytwarzanie energii elektrycznej dla instalacji fotowoltaicznych o mocy do 1 MW. Obowiązek ten, wynikający z ustawy – Prawo energetyczne, został skrojony pod elektrownie konwencjonalne o znacząco wyższej mocy. Jednocześnie za dotychczasowy wzrost mocy instalacji fotowoltaicznych odpowiadają w sporej części instalacje o mocy do 1 MW. Biorąc pod uwagę znacząco mniejszy poziom skomplikowania takich projektów, postulatem branży było złagodzenie wymogów dla instalacji o mocy do 1 MW.

To, co nastręcza najwięcej formalnych problemów to przede wszystkim ilość dokumentów, które należy przedłożyć do wniosku koncesyjnego oraz praktyczny czas rozpatrywania tych wniosków przez Urząd Regulacji Energetyki. Oba te czynniki, powiązane ze sobą, powodują, że każdy inwestor musi rezerwować nieproporcjonalnie dużo czasu na formalności związane z uzyskaniem koncesji. Bez koncesji nie jest możliwe rozpoczęcie sprzedaży energii elektrycznej, co z oczywistych względów jest pierwszym celem inwestora, który chce go zrealizować jak najszybciej.

Dobrą nowiną jest, że wkrótce powinny zostać uchwalone przepisy zastępujące obowiązek uzyskania koncesji dla projektów o mocy do 1 MW znacznie uproszczoną i krótszą procedurą. Pomoże to inwestorom skrócić czas od rozpoczęcia budowy do uruchomienia elektrowni i pierwszej sprzedaży energii elektrycznej.

Przed dołączeniem do Sun Investment Group pracował Pan w dużych kancelariach prawnych. Co trzeba zmienić, by z prawnika kancelaryjnego stać się dobrym prawnikiem in-house?

Myślę, że nie ma jednolitej recepty na transformację z prawnika kancelaryjnego w prawnika wewnętrznego. Wszystko zależy od kultury organizacyjnej firmy, do której dołącza prawnik oraz sposobu w jaki ta firma określa rolę prawnika wewnętrznego.

Rola prawnika wewnętrznego może być ograniczona do roli „wewnętrznego” usługodawcy reagującego na potrzeby koleżanek lub kolegów z innych departamentów. Rola prawnika wewnętrznego może też zostać zakreślona znacznie szerzej. Wówczas prawnik nie tylko wspiera, a wręcz uczestniczy w kreowaniu działań firmy.

Ta druga charakterystyka jest moim zdaniem częstsza w firmach działających na rynkach regulowanych, takich jak energetyka. Oczywistym jest, że regulacje zakreślające ramy działania na danym rynku muszą być uwzględnione w strategii firmy. W takiej sytuacji prawnik wewnętrzny odgrywa niebagatelną rolę, ponieważ jego obowiązkiem jest nie tylko powiedzieć, że pewne działania są niemożliwe ze względu na obowiązujące przepisy. W takiej sytuacji jego rolą jest przede wszystkim doradzić jak przeprowadzić te działania w kontekście obowiązujących regulacji. Od prawnika wymaga to nie tylko doskonałego poruszania się w gąszczu przepisów, ale też zrozumienia procesów rządzących firmą.

Wynika to zapewne z moich własnych doświadczeń, więc nie oznacza to, że jest to jedyna właściwa recepta. Niemniej uważam, że dobrą ścieżką przed zajęciem stanowiska prawnika wewnętrznego jest praca w kancelarii prawnej, szczególnie na wczesnym etapie kariery zawodowej. Praca w kancelarii to etap, gdy nabywa się twardą wiedzę na temat przepisów i ich funkcjonowania w praktyce. Obsługując wielu różnych klientów rośnie świadomość ich wymagań, a wiedza zdobyta przy wielu różnych projektach pozwala prawnikowi rozwinąć wyobraźnię. Ta wyobraźnia pomaga potem lepiej realizować się w roli prawnika wewnętrznego. Jeśli przepracowałem w kancelarii wiele różnych scenariuszy, zdecydowanie łatwiej będzie mi zidentyfikować ryzyka czyhające na moją firmę, gdyż poznałem te ryzyka wcześniej w praktyce.

Uniwersalną prawdą jest fakt, że przechodząc na stanowisko prawnika wewnętrznego należy zachować otwartą głowę. Od pierwszego dnia w nowej firmie, prawnik współpracuje blisko z finansistami czy inżynierami. Nie tylko musi zrozumieć ich punkt widzenia, ale też dostosować swój styl komunikacji do osób, które nie skończyły studiów prawniczych. Wspominam o tym nieprzypadkowo, bo prawnicy słyną wśród innych profesji z prowadzenia długich analiz podczas, gdy proste pytania wymagają prostych odpowiedzi. Niezależnie od tego jak błyskotliwa była analiza, która nas doprowadziła do odpowiednich wniosków, nasi koledzy chcą usłyszeć przystępnie sformułowane rozwiązanie problemu. Obowiązkiem prawnika jest zadbać, aby to rozwiązanie było poprawne od strony prawnej.

A w jaki sposób dokonują Państwo wyboru zewnętrznych doradców prawnych? Co najbardziej ceni Pan we współpracy z kancelariami?

Wybór kancelarii zewnętrznej podyktowany jest w pierwszej kolejności doświadczeniem prawników, którzy w niej pracują. Rolę może też odgrywać kwestia wynagrodzenia. Podejmując decyzję o zaangażowaniu kancelarii zewnętrznej nie możemy abstrahować od kosztów. Jednak zawsze najważniejsza będzie jakość usług prawnych.

We współpracy z kancelariami cenię znajomość branży oraz szybkość działania. Współpraca z kancelarią, która może pochwalić się znaczącym doświadczeniem w prowadzeniu transakcji w sektorze energetyki zdecydowanie sprzyja szybkości oraz efektywności współpracy. Na rynku tak dynamicznym jak obecnie sektor fotowoltaiki jest to kluczowa charakterystyka dla kancelarii, która chce odnieść sukces.

Co najbardziej, z Pana perspektywy, utrudnia prace prawnikom firmowym z kancelariami?

Biorąc pod uwagę, że skrupulatnie dobieramy naszych doradców prawnych, do tej pory nie doświadczyłem znaczących utrudnień we współpracy z kancelariami. Mam nadzieję, że tak pozostanie, a prawnikom, którzy z nami współpracują mogę wystawić wyłącznie dobre rekomendacje.

Maciej Kalinowski z Sun Investment Group jest związany od niemal trzech lat. Wcześniej pracował jako prawnik wewnętrzny w PGNiG. Przedtem związany był również z kancelariami Clifford Chance i CMS.

Ponad 500 pokojów za 80 mln EUR. Greenberg Traurig i Linklaters w hotelowej transakcji

Kancelarie Greenberg Traurig i Linklaters doradzały przy łącznej sprzedaży hoteli Ibis Styles w Krakowie i Mercure w Katowicach. Prawnicy Greenberg Traurig współpracowali z nabywcą – Union Investment, a Linklaters reprezentowała sprzedającego UBM Development AG. Całkowita wartość transakcji wynosi ponad 80 milionów EUR.

Hotel Mercure Katowice, fot. ubm-development.com

Zespołem Greenberg Traurig kierowała Karolina Woronko-Kawa (Associate), którą wspierała Alicja Flis (Associate). W skład zespołu transakcyjnego weszli również: Tomasz Denko (Senior Associate), Kamil Majewski (Senior Associate) oraz Iga Czerniak (Associate). Prace nad transakcją nadzorował Radomił Charzyński, Deputy Managing Partner. 

– Transakcja ta dowodzi, że sektor hotelowy znów zyskuje na sile po wywołanym pandemią spowolnieniu, wskutek którego wiele zaplanowanych na 2020 rok inwestycji w tym sektorze zostało wstrzymanych. Bardzo się cieszymy, że mieliśmy możliwość doradzania wieloletniemu klientowi przy tym projekcie – powiedział Radomił Charzyński.

Ze strony Linklater transakcje prowadził Michał Mieciński (counsel) wspierany przez Mateusza Koreckiego (associate).

Hotel Ibis Styles Kraków, fot. ubm-development.com

Hotel Mercure w Katowicach oferuje 268 pokoi i 70 miejsc parkingowych. Obiekt położony jest w bezpośrednim sąsiedztwie dworca głównego i centrum handlowego Galeria Katowice. Hotel posiada również prawie 3 000 m.kw. wysokiej jakości powierzchni biurowej. 

Hotel ibis Styles w Krakowie posiada 259 pokoi oraz 179 miejsc na parkingu podziemnym. Nieruchomość ofertuje łatwy dostęp do głównej stacji kolejowej, Galerii Krakowskiej oraz zabytkowego Starego Miasta. Obie nieruchomości mają umowy najmu na 25 lat i zostały ukończona w 2021 roku.

Hotele weszły w skład portfolio funduszu specjalnego UII EuropeanM z portfela Union Investment. Fundusz ten inwestuje głównie w cztery rodzaje nieruchomości komercyjnych: biurowe, hotelowe, logistyczne i handlowe, ze szczególnym uwzględnieniem średniej wielkości nieruchomości na rynku europejskim.

Deloitte Legal mocno stawia na nieruchomości

0

Razem z Martą Bijak-Haiduk do Deloitte Legal dołączy także sześciu innych prawników. Z kancelarii Schoenherr dołączają Dominika Sulak-Seyfried (local partner), Patrycja Czarnecka (senior managing associate), Anna Jabłońska (senior associate) oraz Enrika Gawłowska (associate). Poza tym do zespołu nieruchomości Deloitte Legal dołączą także Dominik Górski (local partner) związany dotychczas z Atrium European Real Estate oraz Emilia Kubiszyn (associate), która przechodzi z PwC Legal.

Jak mówi Marta Bijak-Haiduk Deloitte Legal ma ogromną szansę na zajęcie wiodącej pozycji na rynku doradztwa prawnego dla branży real estate. – Moja wizja pokrywa się z wizją rozwoju firmy, dlatego mocno wierzę w to, że wspólnie z zespołem uda nam się znacząco rozbudować praktykę real estate Deloitte Legal i przedstawić klientom unikalną ofertę tzw. one stop shop – podkreśla Marta Bijak-Haiduk.

Jak komentuje natomiast partner zarządzający Deloitte Legal, Tomasz Ostrowski, powiększenie zespołu nieruchomości jest ściśle związane z zainteresowaniem usługami z zakresu prawa nieruchomości ze strony klientów. – Mamy na swoim koncie coraz więcej transakcji z tego zakresu, a popyt na rynku real estate zapewne wzmocni ten trend. Naszym celem jest stworzenie jak najszerszej oferty, a obecność Marty i jej zespołu pomoże nam w jego realizacji – mówi Tomasz Ostrowski.

Zamiast etatu, adwokacka umowa o współpracę. Zmiany w reklamie nie tak szybko. Prezes NRA komentuje zjazd adwokatury

0

Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej w rozmowie z Rzeczpospolitą komentuje ostatnie ustalenia Krajowego Zjazdu Adwokatury. Przemysław Rosati odnosi się do konkretnych problemów: umowa o pracę, przejścia adwokatów do radców prawnych i zakazu reklamy. 

Prezes NRA przyznaje, że sam głosował przeciw uchwale zakładającej dążenia do zezwolenia adwokatom na umowy o pracę. Przemysław Rosati podkreśla przy tym, że w jednej z uchwał ostatni Krajowy Zjazd Adwokatury dostrzegł potrzebę zagwarantowania korzystania z praw wynikających z ubezpieczeń społecznych, na przykład adwokatkom, i w tej kadencji Naczelna Rada Adwokacka ma się tym zajmować. Rozwiązaniem może być adwokacka umowa o współpracę. Jak mówi Prezes NRA dziennikowi, ma ona wychodzić naprzeciw praktycznym sposobom funkcjonowania adwokatów i być stosowana między innymi przez tych, którzy na zasadach b2b są związani z dużymi kancelariami. Według Przemysława Rosatiego, tworząc ramy adwokackiej umowy o współpracy, można posiłkować się rozwiązaniami, które kiedyś funkcjonowały w zespołach adwokackich. Finalnie wszystko i tak będzie zależało od ustawodawcy i wprowadzenia zmian w prawie o adwokaturze, a w tej kwestii na pytanie czy samorząd adwokacki ma wystarczającą siłę przebicia by resort sprawiedliwości zainicjował proces legislacyjny dotyczący adwokackiej umowy o współpracy, Przemysław Rosati odpowiada: “To jest dość trudne pytanie” i wyjaśnia, że adwokaci będą rozmawiać i przekonywać, ale to nie zależy od nich. 

Komentując przejścia adwokatów do radców prawnych (w ubiegłym roku było to 159 osób, w tym, do tej pory, 127) Przemysław Rosati mówi, że nie jest to tak duża skala, by stanowiła argument w podejściu adwokatury do problemu umów o pracę. 

Prezes NRA przyznaje także, że w związku z brakiem wniosku na KZA o uchwalenie omawianego projektu kodeksu etyki, teraz trwają pracę nad punktowym zmianami istniejących regulacji.  W tym zasad dotyczących reklamy. Przemysław Rosati nie wyobraża sobie adwokatów na bilbordach i nie jest zwolennikiem szerokiego prawa do reklamy, ale, jak podkreśla, adwokaci zasługują na szerokie prawo do informacji handlowej. W rozmowie z Rzeczpospolitą Prezes NRA przyznaje jednak, że trudno określić, kiedy konkretne zmiany w tej materii nastąpią, co oznacza, że trzeba będzie na nie jeszcze trochę poczekać. 

Cała rozmowa z Przemysławem Rosatim w dzisiejszym (11.10.2021) wydaniu dziennika “Rzeczpospolita”.

Branża prawnicza na Wyspach w czołówce w dysproporcji zarobków kobiet i mężczyzn

0

Banki i kancelarie prawne to jedne z organizacji  odnotowujących  największe różnice między zarobkami kobiet i mężczyzn – donosi Financial Times. W niektórych firmach prawniczych w Wielkiej Brytanii te różnice wynoszą blisko 50%.

Według dokonanej przez brytyjski dziennik analizy oficjalnych danych przedstawionych przez pracodawców, dysproporcje w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn pogłębiają się w ostatnich latach w wielu sektorach w Wielkiej Brytanii. W bankach czy kancelariach prawnych przyczyną ma być fakt mniejszej ilości kobiet na stanowiskach kierowniczych. 

Jak wynika z danych przedstawionych przez brytyjski dziennik aż 47,4% mniej niż mężczyźni zarabiały kobiety w kancelarii Slaughter and May. To wynik gorszy niż w poprzednich latach w tej firmie. W 2018 roku to było 45%, a w 2019 – 43%. W Allen & Overy różnica wynosi 46,4%. W 2018 roku to było 39%, a w 2019 – 44%. W Clifford Chance, Hogan Lovells, Linklaters czy Norton Rose dysproporcje w wynagrodzeniach wyniosły w okolicach 40%. 

Na portalu Financial Times (TUTAJ) udostępniona została baza danych, w której można sprawdzić informację o danym pracodawcy wpisując jego nazwę.