Strona główna Blog Strona 71

Trzy kroki do cyberbezpieczeństwa kancelarii [z techlettera Advisor247]

Prewencja czyli cyberpolityka

Portal jako podstawowe działanie zabezpieczające przed hakerami wskazuje opracowanie polityki dopuszczania do użytkowania (AUP).

Taka polityka wyraźnie określa zasady, których pracownicy muszą przestrzegać w odniesieniu do sieci firmowej, oprogramowania, komputerów, laptopów i urządzeń mobilnych. Jednym z głównych powodów wdrożenia AUP jest fakt, że większość przypadków naruszenia bezpieczeństwa danych wynika właśnie z działań pracowników. Odpowiednia polityka powoduje, że pracownicy rozumieją swoje obowiązki w odniesieniu do korzystania z technologii i uczy ich rozpoznawania zagrożeń cyberbezpieczeństwa. Kompleksowe, a jednocześnie łatwe do odczytania zasady AUP mogą znacznie zmniejszyć ryzyko naruszenia danych – przekonuje lawtrchnologytoday.org.

Chmura jednak lepsza

Wielu prawników czy kancelarii, które niechętnie spoglądają na opieranie swoich systemów informatycznych na rozwiązaniach chmurowych, jako główny powód podaje bezpieczeństwo danych. Jednak jak przekonuje lawtechnologytoday.org, chmurowe rozwiązania są znacznie bezpieczniejsze niż oprogramowanie on-premise lub hostowane.

Jako argumenty portal podaje, że na miejscu, w firmie zespół IT może zrobić okresowe kontrole sieci, ale ma też inne obowiązki, które mogą wpływać na zaniedbanie cyberbezpieczeństwa. Natomiast dostawcy rozwiązań SaaS mają pracowników dedykowanych wyłącznie bezpieczeństwu ich infrastruktury IT.. Poza tym, platformy zewnętrzne zawsze mają najnowsze poprawki i załatane luki, ponieważ aktualizacje rozwiązań w chmurze są wdrażane automatycznie. Dodatkową zaletą jest to, że rozwiązania oparte na chmurze są zazwyczaj tańsze i łatwiejsze w utrzymaniu niż opcje hostowane lub lokalne – wskazuje lawtechnologytoday.org.

Akcja-reakcja

Niezbędne jest także przygotowanie się na wypadek ataku. Kroki podjęte przez kancelarie natychmiast po wykryciu naruszenia bezpieczeństwa mają wpływ na to, jak duże będą szkody. Portal lawtechnologytoday.org wskazuje, że skuteczny plan reagowania na atak obejmuje między innymi: wyznaczenie zespołu planującego reakcję na incydent, poinformowanie osób i organizacji, których dotyczy naruszenie bezpieczeństwa, zebranie dowodów i ograniczenie dalszego ryzyka.

Cały artykuł na ten temat dostępny jest na stronie Law Technology Today.

To jeden z artykułów polecanych przez #techletter Advisor247, czyli newsletter technologiczny dostarczający wartościową wiedzę i wzorce dobrych praktyk. Newsletter z listą najciekawszych branżowych tematów wysyłany jest raz w miesiącu.

CMS chce mieć biuro dające dobre samopoczucie na certyfikowanym poziomie

Kancelaria ogłosiła właśnie, że jej powierzchnie w Varso Tower będą przetestowane pod względem zapewnienia zdrowia i dobrego samopoczucia. Chodzi o certyfikacja w systemie WELL, która ocenia jakość środowiska pracy. Badane są między innymi parametry jakości wody, akustyki, światła oraz powietrza, a także działania wspierające zdrowy styl życia. Wydany certyfikat potwierdza, że warunki w biurze są optymalne, a dzięki przyjaznym i właściwie zaprojektowanym przestrzeniom pracownicy mogą czuć się w nim komfortowo.

– Naszą ambicją jest, by nowa przestrzeń odzwierciedlała kulturę organizacyjną CMS, wspierała rozwój ponad 300-osobowego zespołu oraz realizowała nasze cele dotyczące poczucia przynależności i aktywnego uczestnictwa w życiu kancelarii. Dlatego na etapie aranżacji i organizacji nowej powierzchni intensywnie współpracujemy z naszymi pracownikami, uwzględniając ich styl pracy i oczekiwania. CMS jest jedną z nielicznych kancelarii prawnych na świecie i pierwszą w Polsce, ubiegającą się o certyfikację swojej siedziby w systemie WELL. Co więcej, nowa przestrzeń naszej kancelarii zostanie poddana także ocenie w standardzie BREEAM weryfikującym powierzchnię biurową pod kątem proekologicznych rozwiązań – mówi Beata Kępowicz, Chief Financial and Operations Officer w kancelarii CMS. 

Jak informuje kancelaria, decyzja o wystąpieniu o certyfikat jest elementem realizacji strategii „cultureplace”, której celem jest kreowanie przestrzeni wspierającej rozwój relacji w zespole oraz z klientami, bo inwestycja w innowacje, funkcjonalność oraz przestrzeń współtworzącą kulturę organizacji to ważny element tożsamości CMS.

Przyszłe warszawskie biuro CMS to przestrzeń zajmująca 7 000 mkw. w najwyższym biurowcu Unii Europejskiej – Varso Tower, zaaranżowana na pięciu piętrach. Jest to jedna z niewielu powierzchni biurowych w Polsce, dla której zostały podjęte działania związane z uzyskaniem certyfikatu WELL. Poddany ocenie w tym systemie zostanie także sam budynek Varso Tower będący inwestycją HB Reavis.

Ugoda ws. Turowa daje trochę czasu. KE działa jak komornik. #komentarzeLBP

Spór Polska kontra Cechy w sprawie kopalni w Turowie budził duże zainteresowanie ze względów politycznych i stosunków miedzynarodowych, jednak przede wszystkim to spór prawny i pod tym kątem także bardzo ciekawy oraz wielowątkowy. W komentarzach Legal Business Polska o to, czy zawarta ugoda rzeczywiście kończy ten spór oraz co dalej z karami wymierzonymi Polsce przez TSUE pytamy Marcina Menkesa, adwokata, profesora Szkoły Głównej Handlowej i of counsela w kancelarii Queritius, który od ponad 10 lat łączy pracę naukową z doradztwem w zakresie prawa i polityki zagranicznej. Rozmowę prowadzi Damian Gadomski.

B2RLaw doradzała przy przejęciu polskiego lidera zarządzania budynkami. “Wierzymy, że będziemy świadkami większej liczby transakcji między polskimi a węgierskimi firmami”

Spółka B+N Referencia Zrt. istnieje od ponad 20 lat i regularnie plasuje się w rankingu 500 największych węgierskich przedsiębiorstw. Wiosną 2021 r. spółka przejęła udziały Grupy ISS w Czechach, Rumunii, a także na Słowacji i Węgrzech. W ślad za tym nastąpiło przejęcie słoweńskiej filii Grupy ISS. Dzięki przejęciu INWEMER firma będzie świadczyć usługi w sześciu kluczowych krajach regionu CEE, obsługując 15 milionów metrów kwadratowych powierzchni biurowych i zatrudniając 18 000 pracowników.

INWEMER od 1992 roku jest dominującym graczem w branży zarządzania i utrzymania czystości nieruchomości w Polsce. Do grona klientów firmy należą instytucje i spółki państwowe, przedsiębiorstwa prywatne, a także liczne firmy krajowe i międzynarodowe. INWEMER zatrudnia 7000 pracowników i świadczy usługi dla ponad 750 klientów na powierzchni 5,5 miliona metrów kwadratowych. 

B2RLaw doradzała B+N Referencia Zrt. w prawnych aspektach transakcji. Pracami kierowała Aleksandra Polak (Partner), przy wsparciu kluczowych członków zespołu: Krystyny Jakubowskiej (Prawnik) i Joanny Markowicz-Maciochy (Prawnik) . W skład zespołu wchodzili również Partnerzy Anna Cichońska i Marcin Huczkowski, Counsele Malwina Niczke-Chmura, Luiza Wyrębkowska i Filip Badziak, a także Radosław Minh Nguyen (Starszy Prawnik) oraz Radosław Kowalski (Prawnik).

– W ciągu ostatnich 2 lat spółka B+N Referencia Zrt. dokonała błyskawicznej ekspansji i stała się wiodącym graczem na rynku regionalnym. Jesteśmy dumni, że mogliśmy odegrać naszą rolę w tej podróży. Ponieważ pracownicy fizyczni w Europie pochodzą głównie z regionu Europy Środkowo-Wschodniej, możemy spodziewać się dalszej ekspansji B+N Referencia Zrt. w Europie Zachodniej. Spółka kształtuje również przyszłość branży FM. Poza ciągłym doskonaleniem swoich usług kładzie duży nacisk na innowacje technologiczne, wierząc, że automatyka i robotyka zyskują coraz większe znaczenie również w tej, tradycyjnej dotąd branży – powiedziała Aleksandra Polak.

O transakcji informował również Puls Biznesu. Na łamach gazety prezes B+N Referencia Zrt Ferenc Kis-Szölgyémi powiedział:

„Dzięki przejęciu Inwemera staliśmy się niewątpliwym liderem w regionie. Z uwagi na wielkość polskiego rynku i poziom jego rozwoju transakcja stanowi kamień milowy w naszej historii. Myślimy o kolejnych akwizycjach w regionie, ale nie na rynku polskim. Wierzymy jednak, że tym krokiem możemy dokonać przełomu w branży FM w Polsce”.

Partner B2RLaw, Aleksandra Polak skomentowała dla Pulsu Biznesu aktualny stan fuzji i przejęć na linii Polska – Węgry:

„Relacje biznesowe między Polską a Węgrami się zacieśniają, a co za tym idzie – przybywa transakcji między firmami. Węgierski deweloper Wing kupił w 2019 r. większościowy pakiet akcji Echo Investment, największego polskiego dewelopera. Nie zapominajmy też, że przewoźnik lotniczy Wizz Air bardzo mocno łączy nasze kraje – pierwszy w historii lot Wizz Aira odbył się z Katowic. Wierzymy, że będziemy świadkami większej liczby transakcji między polskimi a węgierskimi firmami. Niedawno spółka zależna Citroneksu, Yellow Premium Bananas, ogłosiła otwarcie działalności na Węgrzech. Dla przedsiębiorstw z obu krajów, po ustabilizowaniu pozycji lidera z u siebie, akwizycje w regionie są jednym z rozważanych sposobów wzrostu”.

Artykuł powstał we współpracy z kancelarią B2RLaw.

„Dobry prawnik znajduje rozwiązania, które uwzględniają interesy obu stron. Według mnie takich osób wcale nie ma na rynku dużo” – adwokat Jacek Kosiński w cyklu Mój Legal Business

0

Dlaczego na pewnym etapie kariery podjął Pan decyzję, że chce tworzyć własną kancelarię, najpierw KKLW, a później Pana obecną firmę?

Każda z tych decyzji wynikała z ówczesnych okoliczności i pewnej dynamiki życia. Na każdym etapie kariery miałem inne doświadczenia, inne potrzeby. To, co jednak było niezmienne to moje dążenie do aktywnego budowania i kreowania organizacji. Zawsze miałem pewną wizję rozwoju siebie jak i kancelarii, która najpełniej mogła się zrealizować właśnie w tworzeniu własnej firmy prawniczej.

I gdy Pan tak od kilku lat wprowadza tę wizję w życie i kreuje pod szyldem Jacek Kosiński Adwokaci i Radcowie Prawni, to co uznaje Pan za kluczowe dla prowadzenia z sukcesem biznesu prawniczego?

Zawsze najbardziej istotne są dwie rzeczy. Po pierwsze merytoryka i jakość, które przejawiają się nie tylko w dobrym napisaniu opinii, umowy czy przeprowadzeniu transakcji, ale także w codziennym zadbaniu o klienta tak, by poczuł się naprawdę zaopiekowany. Kluczem do tego jest rzeczywiste zrozumienie, co dla tego klienta i jego biznesu jest najważniejsze. Chodzi też o to, by sprawiać klientowi jak najmniej problemów sobą. Trzeba być cieniem, który za nim podążą i w decydujący momentach pomaga.

Druga rzecz to bardzo dobre i szeroko rozumiane relacje. Przede wszystkim mam na myśli relacje z klientami, ale także w ogóle z ludźmi z biznesu z poszczególnych sektorów, w których pracujemy. Dzięki temu podczas wielu rozmów zyskujemy bezcenną wiedzę, a także powstają nowe pomysły i projekty. Co ważne, nawiązywanie takich relacji nigdy nie będzie możliwe bez wspomnianej merytoryki i jakości.

Pańska kancelaria istnieje od ponad 4 lat, nie należy do tych największych na rynku, ale biorą Państwo udział w wielu ważnych i wysoko wycenianych  transakcjach czy inwestycjach, w których uczestniczą właśnie Ci najwięksi. Jak się wchodzi do tej ligi z takiej pozycji?

Jakością i warsztatem. Bez fałszywej skromności mogę spokojnie powiedzieć, że gramy w tej najwyższej lidze bez kompleksów. Klienci to widzą i rozszerzają z nami współpracę. To jednak nie byłoby możliwe bez doboru właściwych prawników. To dla mnie bardzo ważne. Mówiąc wprost, wybieram tych, którzy potrafią myśleć w odpowiedni sposób. Na rozmowach rekrutacyjnych zadaję kandydatom pytania, jakimi zaskoczyliby ich klienci. Niestety zdecydowana większość osób nie potrafi na nie w satysfakcjonujący sposób odpowiedzieć, podążają utartymi ścieżkami albo wskazują, że należy kogoś pozwać, a zrzucenie sprawy na sąd to nie jest rozwiązanie. Natomiast cenię tych prawników, którzy zdają sobie sprawę z tego, czego nie wiedzą, ale wiedzą gdzie szukać odpowiedzi.

A dlaczego zdecydowana większość młodych prawników nie odpowiada na te pytania w satysfakcjonujący Pana sposób? Są przyzwyczajeni do pewnych schematów i powtarzalności?

Schematy, wzory i powtarzalność rzeczywiście są pewnym problemem. Zdarza się, i obserwuje to od lat, że przychodzą prawnicy z dużych kancelarii, zbyt pewni siebie i jeżeli chcemy odejść od wzoru, to zaczyna się panika lub nawet pretensje i argumentowanie, że taki jest standard, tak się to robi na rynku. Krytykuję takich prawników, którym się wydaje, że zjedli wszystkie rozumy, a właściwie cały czas robią to samo, przez co nie ćwiczą mózgu i nie rozwijają się. De facto są bardzo zaszufladkowani. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że przy negocjacjach trzeba brać pod uwagę różne czynniki i klienci czasami nie chcą odchodzić od standardów, ponieważ zbyt duża liczba zmian utrudnia pewne procedury. Są jednak sytuacje, gdzie jest miejsce i potrzeba na więcej prawniczej finezji. Wtedy ważne jest, by umieć zrozumieć swojego klienta oraz drugą stronę, a następnie pogodzić te dwa, często wcale nie tak odmienne interesy.

Chciałbym jeszcze wrócić do tej gry w najwyższej lidze prawniczej. Przedstawiciele międzynarodowych kancelarii czasami podkreślają, że pewne projekty jest w stanie obsłużyć tylko duża firma prawnicza, bo chodzi na przykład o brand czy polisę ubezpieczeniową. Napotyka Pan takie przeszkody, gdy klienci właśnie z tych powodów nie chcą pracować z Pana kancelarią?

Duża polisa nie jest problemem. Jeżeli jest potrzeba, to bardzo łatwo taką polisę uzyskać. To kosztuje, ale to nie jest wcale taka duża kwota. Osobiście chyba dwa razy spotkałem się z oczekiwaniami, żeby moja polisa była większa. I wtedy jesteśmy w stanie sprostać oczekiwaniom. Oczywiście nie mówię o polisach rzędu 200 milionów euro, jakie mają międzynarodowe kancelarie. Po drugie, często w przypadku znaczącej wielkości transakcji nieruchomościowych rzeczywiście prowadzą je duże kancelarie międzynarodowe, ale nierzadko się zdarza, że resztę spraw związanych z tym budynkiem, np. spór sądowy na wartość równą wartości transakcji, obsługuje nasza kancelaria.

To dlaczego tak jest?

Szczerze mówiąc, nie wiem. Zakładam, że w grę wchodzi kilka powodów. Firmy działające z zagranicznymi funduszami, które przynoszą pewne standardy, współpracują z międzynarodowymi kancelariami i mają to wliczone w cenę transakcji, bo wtedy działają też pewne schematy i wzory. Niemniej, moje wieloletnie obserwacje sektora nieruchomości wskazują, że zmienia się grono kancelarii, które doradzają przy tego typu transakcjach. Kiedyś rzeczywiście byli tylko duzi międzynarodowi gracze, dziś jest to coraz więcej polskich,  mniejszych kancelarii.

A co Pan sądzi o rozwoju technologii w branży prawniczej. Czy legaltech na razie jest zarezerwowany tylko dla tych największych kancelarii?

Ja dzielę legaltech na dwie kategorie – pierwsza: zarządzanie kancelarią pod względem przechowywania dokumentów, administracyjnymi komunikacyjnym, druga: automatyzacja zadań merytorycznych. Myślę, że w tej pierwszej kategorii średnie, czy mniejsze kancelarie nie mają problemu z dostępem do właściwych narzędzi. Jeżeli chodzi o drugą kategorię, to wielkie kancelarie często inwestują we własne narzędzia w tym zakresie, a oferta rynkowa nie jest jeszcze tak elastyczna dla innych firm. Oczywiście rozwój tej technologii jest dla naszej branży ważny i może mocno wpływać na działanie kancelarii.

Pan, jak i Pana prawnicy regularnie publikują w mediach lub udzielają eksperckich komentarzy. Uważa Pan, że medialna obecność prawników jest teraz ważniejsza niż jeszcze kilka lat temu i ma bezpośredni wpływ na sprzedaż usług?

Nie wiem, czy ważniejsza, ale na pewno jest bardzo ważna. To nie jest istota działania prawniczego biznesu, ale podkreślam, jest to bardzo ważne i właśnie dlatego poświęcam temu czas i wysiłek. To buduje rozpoznawalność. Natomiast profesjonalna usługa doradztwa prawnego nie jest produktem, który można ot tak przez media reklamować i sprzedać.

Na polskim rynku jest dużo kancelarii, które mają odpowiednie doświadczenie i wiedzę potrzebne do obsługi konkretnego projektu. Co według Pana jest czynnikiem decydującym o tym, kto ostatecznie wykonuje zlecenie?

Dostęp do wiedzy jest równy dla wszystkich, natomiast według mnie bardzo ważne jest podejście do klienta, czyli to zrozumienie i elastyczność. To rzeczy, których rzadko kto uczy. Nie wszystkie kancelarie potrafią to zapewnić na odpowiednim poziomie. Oczywiście nie mówię, że jestem unikalny, bo na pewno jest bardzo dużo dobrych prawników, którzy mają odpowiedni miks różnych umiejętności, cech i kompetencji.

Z mojej perspektywy, bardzo ważne jest, by zrozumieć w tym procesie obie strony. Trzeba być też probiznesowym, żeby móc sfinalizować transakcję. Dobry prawnik znajduje rozwiązania, które  uwzględniają interesy obu stron. Według mnie takich osób wcale nie ma na rynku tak dużo.

Doradzają Państwo w sektorze nieruchomości oraz powiązanej z nimi  energetyce. To chyba specjalizacje, w których w tym roku zleceń nie zabraknie; szczególnie w energetyce.

Energetyka… niekoniecznie. Od lat działamy w tym sektorze, obserwuję, co się dzieje i trzeba przyznać, że na rynku rzeczywiście jest dużo pieniędzy do zainwestowania, ale trochę brakuje wartościowych produktów i na razie wyczerpały się zasoby. Poza tym cały czas mamy pewne ryzyka regulacyjne. Niedawno ukazał się projekt dużej nowelizacji ustawy o zagospodarowaniu i planowaniu przestrzennym, który wyłącza decyzje o warunkach zabudowy. To rewolucja. Większość farm fotowoltaicznych została skonstruowana przecież na podstawie WZ-tek. Natomiast w OZE drzemie bardzo duży potencjał, trzeba jednak odpowiednio do tego podejść. To jest pole do popisu dla innowacyjnych prawników. 

Prawie dwa lata sądów online. Czy e-rozprawy się sprawdzają i powinny pozostać także po pandemii? #komentarzeLBP

Rozprawy online wprowadzone covidowymi regulacjami są z nami od maja 2020 roku. Niebawem miną zatem dwa lata funkcjonowania e-rozpraw. Czy zdalny wymiar sprawiedliwości się sprawdza i taka forma powinna pozostać możliwa także po pandemii? O tym w komentarzach Legal Business Polska rozmawiamy z procesowymi praktykami: adwokatem Arkadiuszem Steciem (kancelaria Steć Adwokaci), radcą prawnym Bartoszem Karolczykiem (counsel, kancelaria Domański Zakrzewski Palinka) i adwokatem Mariuszem Stankiewiczem (kancelaria Stępień Stankiewicz). Naszych gości pytamy także o szczególne sytuacje, jakie spotkały ich w związku z rozprawami online oraz o praktyczne problemy i przygotowania związane z taką formą sądownictwa. Rozmowę prowadzi Damian Gadomski.

Zapowiedź rozmowy (cała rozmowa poniżej):

Cała rozmowa: