Strona główna Blog Strona 61

Kancelaria z Chicago oskarżona o szpiegowanie swoich pracowników. Według jednego z prawników partner zarządzający „miał fioła” na punkcie inwigilacji

Sieć kamer i podsłuchy – w ten sposób swoich pracowników miała „monitorować” kancelaria Vrdolyak Law Group z Chicago. O takie działania firmę oskarża jej były adwokat. Daniel Alholm odszedł z kancelarii, gdy odkrył, że rozmowy telefoniczne jego i innych pracowników były nagrywane i przechowywane na komputerze – informuje Reuters. 

Zgodnie z pozwem zbiorowym złożonym przez Alholma w sądzie federalnym w Chicago, partner zarządzający kancelarii Edward Vrdolyak wyposażył swoje biuro w “liczne ekrany” do monitorowania aktywności pracowników w biurach w Chicago i Nashville. Jak twierdzi Alholm, Vrdolyak miał “fioła” na punkcie inwigilacji. 

Według Reuters w pozwie przywoływana jest między innymi sytuacja, gdy Alholm dostał telefon od pracownika z biura w Chicago, który powiedział mu, że Vrdolyak widzi na monitoringu, że niektórzy pracownicy z Nashville spędzają zbyt dużo czasu przy telefonach. Jak twierdzi Alholm, Vrdolyak kazał też pracownikom odsłuchiwać wiadomości poczty głosowej innych osób i składać mu raporty. 

Pozwem zbiorowym może być objętych nawet 100 uczestników – pracowników i klientów kancelarii, którzy także mieli być nagrywani.

źródło: Chicago plaintiff’s firm accused of spying on its lawyers, reuters.com

B2RLaw doradzała amerykańskiemu fintechowi Billtrust w polskich aspektach przejęcia holenderskiej spółki Order2Cash

Billtrust jest wiodącym dostawcą rozwiązań w zakresie zarządzania cyklem płatności i rozliczania należności, usprawniającym proces fakturowania firm (zamiana faktury na gotówkę). Europejski oddział spółki liczy obecnie ponad 100 członków i obsługuje ponad 700 klientów. Przejęcie Order2Cash wzmocniło pozycję spółki na rynku globalnym i umożliwiło rozszerzenie sieci płatności biznesowych.

Order2Cash prowadzi działalność z holenderskich oddziałów w Amsterdamie i Joure, a także z biur w Polsce (w Krakowie) i w USA (w Nowym Jorku).

B2RLaw współpracowała z amsterdamskim oddziałem międzynarodowej firmy prawniczej Fieldfisher.

Zespół B2RLaw pracował pod kierownictwem Agnieszki Hajos-Iwańskiej (Partner), a w jego skład wchodzili: Anna Cichońska (Partner), Agnieszka Wojciechowska (Counsel) oraz Radosław Kowalski (Prawnik).

Artykuł powstał we współpracy z kancelarią B2RLaw.

Jak wygląda sytuacja na rynku M&A po I kwartale roku i w obliczu wojny? – Rafał Kluziak, counsel DLA Piper gościem Komentarzy LBP

2021 rok był rekordowy pod względem fuzji i przejęć na polskim rynku. Jak wynika z raportu M&A Index Poland, przygotowywanego przez Navigator Capital i FORDATA dokonano 328 transakcji. To o ok. 43% więcej niż w 2020 roku. 

Jaki jest i jaki będzie pod tym względem rok 2022? Jak rynek fuzji i przejęć zareagował na wojnę w Ukrainie? Gościem Komentarzy Legal Business Polska jest Rafał Kluziak, adwokat, counsel DLA Piper, specjalizujący się w transakcjach M&A  i rynkach kapitałowych.

Renata Patoka nowym partnerem praktyki fuzji i przejęć SSW Pragmatic Solutions

Renata Patoka posiada bogate doświadczenie w doradztwie prawnym dla biznesu, doradztwie transakcyjnym na różnym etapie procesu inwestycyjnego, doradztwie w procesach restrukturyzacji zarówno na rzecz podmiotów krajowych, jak i zagranicznych, jak również w doradztwie związanym z  przeprowadzaniem i nadzorowaniem procesów due diligence dla klientów z różnych sektorów gospodarki.

Specjalizuje się także w doradztwie prawnym na rzecz ubezpieczycieli w zakresie oceny ryzyka przy ubezpieczeniu oświadczeń i zapewnień w transakcjach M&A, z uwzględnieniem projektów międzynarodowych.

– Renata bez wątpienia rozszerzy nasze usługi międzynarodowe, szczególnie te świadczone dla dużych klientów. Wzmocnienie zespołu Fuzji i Przejęć z całą pewnością pozwoli SSW na jeszcze szybszy rozwój na tym polu – powiedział Wojciech Szczepaniak, Chairman, Partner w SSW Pragmatic Solutions.

Norton Rose Fulbright doradzała Benefit Systems przy pozyskaniu 205 mln zl finansowania

Pozyskane fundusze umożliwią Benefit Systems sfinansowanie nakładów inwestycyjnych związanych z rozwojem organicznym grupy, rozwojem platformy MultiLife, akwizycjami, zielonymi inwestycjami, refinansowaniem istniejącego zadłużenia w postaci kredytów bankowych w Polsce oraz innymi ogólnymi celami korporacyjnymi. Finansowanie może zostać dodatkowo zwiększone o kwotę do 35 mln zł.

Jak powiedział Bartosz Józefiak, członek Zarządu Benefit Systems, spółka przez dwa lata musiała mierzyć się z wyzwaniami okresu pandemii, ale teraz sytuacja zaczyna się poprawiać. – Zanotowaliśmy bardzo dobry początek roku, odbudowujemy wyniki, w tym sukcesywnie zwiększamy bazę klientów i użytkowników. Widzimy także rosnące znaczenie zdrowego i aktywnego stylu życia po pandemii. To moment, w którym nasze zaangażowanie kierujemy na nowe produkty, rozwój i inwestycje. Jesteśmy przekonani, że z tak znakomitymi partnerami jak EBOR i Santander oraz z zapewnionym finansowaniem, perspektywy rozwoju naszej Grupy mają jeszcze stabilniejsze fundamenty – powiedział Bartosz Józefiak.

Benefit Systems zadeklarowała przy tym, że w raportowaniu niefinansowym będzie w przyszłości uwzględniać „Wytyczne do raportowania ESG” opracowane przez EBOR i Giełdę Papierów Wartościowych w Warszawie. – Kwestie ESG i dążenie do zrównoważonego rozwoju to element DNA Grupy Kapitałowej Benefit Systems. W nasz model biznesowy wpisana jest misja społeczna oparta na promowaniu aktywności fizycznej oraz zdrowego stylu życia. To budujące, że instytucje finansowe chcą wpierać takie podejście do biznesu – dodał Bartosz Józefiak.

– Cieszymy się, że mogliśmy wspierać Benefit Systems przy tej transakcji finansowania. Bardzo dobrze wpisuje się ona w ideę zrównoważonego finansowania – jednego z podstawowych obszarów naszej praktyki bankowości i finansów – i jesteśmy bardzo dumni, że jedna z najbardziej innowacyjnych grup w branży powierzyła nam tę transakcję – powiedziała Marta Kawecka, counsel Norton Rose Fulbright.

Grupa Kapitałowa Benefit Systems jest dostawcą rozwiązań w zakresie pozapłacowych świadczeń pracowniczych z flagowym produktem MultiSport oraz jednym z największych operatorów klubów fitness w Polsce. Spółka jest notowana na Głównym Rynku Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie od kwietnia 2011 roku.

Artykuł powstał we współpracy z kancelarią Norton Rose Fulbright.

„Nowoczesne doradztwo hybrydowe jest filarem naszej strategii”. Rozmawiamy z założycielami kancelarii MOYERS 
o pierwszym roku działalności

0
Pracownicy kancelarii MOYERS świętujący pierwszy rok działalności. fot. Wojciech Sarnowski

Magdalena Świąder i Walery Arnaudow rok temu odeszli z kancelarii Domański Zakrzewski Palinka i założyli własną kancelarię Moyers specjalizującą się w produktach regulowanych: lekach, wyrobach medycznych, żywności itp. Przez pierwsze 12 miesięcy ich prawnicza firma znacząco się rozwinęła. W tym czasie do dwóch wspólników dołączyło jeszcze dziesięcioro ekspertów, w tym troje nie-prawników. Jaki jest pomysł na kancelarię, której nazwa pochodzi od hasła Modern Lawyers? Między innymi o tym w rozmowie z cyklu Mój Legal Business.  

Są Państwo doświadczonymi, ale wciąż młodymi prawnikami. Dlaczego zamiast kontynuować kariery w dużych kancelariach, zdecydowali Państwo o założeniu własnej, mocno wyspecjalizowanej firmy prawniczej? 

Magdalena Świąder: Każde miejsce ma swoje wady i zalety. Ja nie chciałam trafić do kolejnej dużej organizacji dlatego, że praca w takim miejscu to konieczność funkcjonowania w wielkiej sieci powiązań decyzyjnych, co czasami może ograniczać. Natomiast my mieliśmy własną wizję doradztwa, którą trudno zrealizować w takich warunkach. Chcieliśmy mieć pełną kontrolę nad naszym biznesem, nad tym jak i komu doradzamy. 

Walery Arnaudow: Było tak jak powiedziała Magda. Od siebie dodam, że mnie ku założeniu własnej kancelarii pchały jeszcze takie sytuacje, w których w odpowiedzi na moje propozycje słyszałem: rozumiemy, zgadzamy się, ale nie możemy tego zrobić ze względu na strukturę. Miałem poczucie, że dobrze myślę o pewnych rzeczach, mam dobre pomysły. Tylko co z tego, jeżeli nie widziałem możliwości na ich realizację. Dlatego nie chcieliśmy przechodzić do innej dużej organizacji, bo tam może nas spotkać to samo. Tym bardziej, że osoby na stanowiskach partnerskich czy wspólników co jakiś czas powtarzają pewne wzory, niestety. 

Za Państwem pierwszy rok działalności Moyers. Mogą już Państwo powiedzieć: udało się? Wszystkie cele i zamierzenia się spełniły? 

Magdalena Świąder: Udało się, zdecydowanie. Czy wszystkie cele i zamierzenia się spełniły? To zależy. Wiele rzeczy nas zaskoczyło – i pozytywnie, i negatywnie. To naturalne przy tworzeniu czegoś zupełnie od podstaw. Natomiast nasze oczekiwania raczej zostały przekroczone. Teraz tylko musimy popracować nad uspokojeniem tempa życia i pracy – bo to sobie obiecujemy od dawna, a dzieje się tyle, że ciężko przestać.  

Walery Arnaudow: Udało się, z nawiązką. Trzon celów mamy z Magdą tożsamy. Ale każde z nas ma odrobinę szlachetnej odmienności. Staramy się realizować wszystkie trzy grupy (trzon i dwie odmienności), razem i konsekwentnie. Czy mamy nad czym pracować? Oczywiście, że tak. Fakt, że to dostrzegamy nas cieszy. Oznacza to, że się nie oderwaliśmy od rzeczywistości.  

Co było najtrudniejsze w pierwszym roku rozwijania kancelarii prawnej? 

Magdalena Świąder:  Panowanie nad tematami organizacyjnymi, gdy dzieje sporo w obszarze merytorycznym i ludzkim. 

Walery Arnaudow:  Zbudowanie zaplecza administracyjnego. 

W ostatnim czasie dołączyli do Państwa uznani rynkowi eksperci sektora, w którym Państwo działają, ale to nie prawnicy. Jaka wizja się za tym kryje? Jak mają wspomagać doradztwo dla klientów?

Magdalena Świąder: Kryje się za tym wizja doradztwa hybrydowego, jak to nazwał kiedyś Walery. Łączymy kompetencje w obszarze prawnym i pozaprawnym. Dlatego dołączyła do nas Katarzyna Kęsik Olędzka, do niedawna związana z Głównym Inspektoratem Farmaceutycznym. Niedawno pracę z nami zaczęła też Urszula Orzeł – osoba z niebywałym doświadczeniem w biznesie. Od dawna współpracujemy też z Agnieszką Skipioł-Płanetą, która jest mistrzynią walidacji systemów skomputeryzowanych, czyli posiada wiedzę zasadniczo niedostępną dla prawników. 

Walery Arnaudow: Dla oceny złożonych projektów w mocno specjalistycznym środowisku Life Sciences wiedza prawnika potrzebuje uzupełnienia. Dlatego nowoczesne doradztwo hybrydowe jest filarem naszej strategii. Chcemy oddawać i oddajemy projekty naszym klientom „pod klucz”. 

Moyers to kancelaria wyspecjalizowana w produktach regulowanych. Nie obawiali się Państwo, że to zbyt za mała nisza, by utrzymać nowopowstałą kancelarię?

Walery Arnaudow: Zawsze są pewne obawy. Tym bardziej, że myślimy także o prawnikach i pracownikach, którzy u nas pracują. Naszym trzonem jest rzeczywiście doradztwo regulacyjne, ale klienci zlecają nam też rzeczy z innych obszarów. Jeśli jesteśmy w stanie to dobrze wykonać, to zajmujemy się tym, jeśli nie, polecamy innych prawników, którzy zapewnią odpowiednią jakość. 

Magdalena Świąder: Uważamy, że żeby dobrze doradzać, trzeba bardzo dobrze znać daną branżę. Wąska specjalizacja daje realną możliwość głębokiego poznania tego rynku i tym samym bycia dobrym doradcą biznesowym. 

Wspomnieli Państwo wcześniej o tym, że w dużej kancelarii nie wszystkie propozycje zgłaszane przez Państwa mogły być realizowane, że czuli Państwo ograniczenie ze względu na strukturę. Kryje się tu pewnie także problem dotyczący zarządzania zespołami czy talentami. Pojawiają się opinie, że kancelarie mają jeszcze dużo do zrobienia w tej sferze. Państwo też tak uważają? Jak podchodzą Państwo do zarządzania zespołem Moyers? 

Walery Arnaudow: Oczywiście nie można generalizować. Niemniej rzeczywiście kancelarie mają jeszcze czego się uczyć. To jednak nie jest łatwe. Nie sprzedajemy produktów przemysłowych, sprzedajemy czas i myślenie człowieka, doradztwo relacyjne. Nieprzemyślana decyzja wdrożenia struktur i procesów z innych branż może mieć działania niepożądane. 

Magdalena Świąder: Ja często miałam wrażenie, że między zarządzającymi a pracownikami jest pewna niewypełniona przestrzeń, co sprawia, że ci pracownicy nie czują się do końca dobrze. Nam zależy, by ludzie, którzy z nami współpracują mieli poczucie, że mają wpływ. Szczególnie młodsi prawnicy potrzebują poczucia zaangażowania w decyzyjność i prowadzenie spraw. 

Co z perspektywy nowej, wyspecjalizowanej kancelarii jest kluczowe dla pozyskania klienta? Marketing? 

Magdalena Świąder: Sam marketing, jeśli jest oderwany od relacyjności i fachowości, jest pustym naczyniem. Oczywiście dbamy o to, by komunikować się na zewnątrz, by potencjalni klienci mogli nas lepiej poznać, niemniej zbudowanie relacji z klientem i pokazanie się jako partner w drodze biznesowej jest moim zdaniem najważniejsze.

Walery Arnaudow: Nie mamy zbyt wielu klientów, których wcześniej nie znaliśmy. Do części sami się odezwaliśmy. Były też telefony od klientów, którzy sami nas znaleźli, bo chodziło im właśnie o nas, a nie o szyld. I to jest najważniejsze pytanie, jakie trzeba sobie zadać, czy chodzi o konkretnych ludzi, czy o szyld. W naszym przypadku okazało się, że chodzi o ludzi. Po roku efekty są widoczne dla „zewnętrznego oka”.

Jakie mają Państwo plany na rozwój kancelarii Moyers to ma być butik, czy będą Państwo podążać w kierunku dużej kancelarii i kilku praktyk?

Walery Arnaudow: Obiecaliśmy sobie, że nie będzie rozwoju dla rozwoju. Chcemy to robić z głową, organicznie. Nie mamy jednak dokładnego planu na lata. 

Magdalena Świąder: Celem jest przede wszystkim to, żeby dobrze pracowało się nam, naszemu zespołowi i klientom. Nie planujemy dokładnie, co ma być za 5 lat. Chcemy na bieżąco podążać za tym celem.