Strona główna Blog Strona 57

Wielkie JV w sektorze retail. Doradzały Dentons i Linklaters

W marcu akcje EPP zostały wycofane z obrotu na giełdzie w Johannesburgu oraz Luksemburgu, Redefine Properties nabyło kontrolny pakiet akcji spółki i utworzone zostały dwa przedsięwzięcia joint venture – Horse JV oraz Community Properties JV. Pod względem wartości aktywów wniesionych do joint venture jest to największa inwestycja w sektorze retail od czasu wybuchu pandemii.

Horse JV obejmuje portfolio dziewięciu centrów handlowych M1 oraz dwóch parków handlowych Power Park. Kancelaria Linklaters doradzała przy tej transakcji wiodącej firmie zarządzającej inwestycjami, której nazwy nie ujawniono, a kancelaria Dentons Redefine Properties oraz EPP.

Zespołem transakcyjnym warszawskiej praktyki prawa nieruchomości Linklaters kierował Tomasz Trystuła (managing associate) wspierany przez Martę Strykowską (associate), Bartosza Boenigk (associate), Joannę Roman (junior associate) i Michała Zanieckiego (junior associate). W szerszym zespole doradczym znaleźli się również Piotr Zbyszyński (senior associate) z praktyki prawa korporacyjnego, Wojciech Podlasin (managing associate) i Joanna Koterbska (associate) z praktyki prawa konkurencji i inwestycji zagranicznych, Anton Cox (counsel), Aurélie Mounier (managing associate) i Bogdan Popescu (junior associate) z luksemburskiego biura Linklaters, oraz Marleen Wessel (counsel) i Ruth van der Haar (associate) z biura Linklaters w Amsterdamie. Janusz Dzianachowski (partner) nadzorował transakcję.

Ze strony Dentons transakcją Horse JV kierowała Martyna Racz-Suchocka (counsel), a wspierali ją: Arkadiusz Dębski (senior associate), Anna MisztelaJustyna ObniskaMarcin Urbański (associates). Usługi prawne dotyczące finansowania inwestycji świadczył Piotr Nerwiński (partner). Doradztwo w zakresie prawa konkurencji zapewniły Agnieszka Stefanowicz-Barańska (partner) oraz Anna Gulińska (counsel). Pracę zespołu nadzorowali partnerzy zespołu nieruchomości – Bartłomiej Kordeczka oraz Jacek Jezierski

Kancelaria Dentons doradzała także przy drugim JV EPP czyli Community Properties JV. Transakcję prowadził Marceli Kasperkiewicz (partner) a wspierał go wymieniony wyżej zespół, który pracował także przy Horse JV.

Już w środę Prawnicze Targi Praktyk i Pracy

Już w środę kolejna edycja Prawniczych Targów Praktyk i Pracy. Tym razem spotkanie branży prawniczej ze studentami, aplikantami i młodymi prawnikami organizowane jest w Elektrowni Powiśle. Swój udział w wydarzeniu zapowiedziały najlepsze i największe kancelarie w Polsce.

Podczas Targów będzie się można zapoznać z setkami ofert pracy, praktyk i programów stażowych. Poza tym będzie można skorzystać także z indywidualnych konsultacji dotyczący formułowania swojego CV czy prowadzenia zawodowego profilu na Linkedin.

Targi to także doskonała okazja do poznania swoich przyszłych pracodawców, sprawdzenia, jak wyglądają rekrutacje w poszczególnych firmach i jakie trzeba spełniać wymagania.

Na Targach swoje stanowiska będą mieć między innymi:

✔Sołtysiński Kawecki & Szlęzak

✔Dentons

✔Allen&Overy

✔Baker&McKenzie

✔DLA Piper

✔Clifford Chance

✔CMS

✔Linklaters

✔PWC

✔DZP

✔Norton Rose Fulbright

✔Eversheds Sutherland

✔Gessel

✔Wardyński I Wspólnicy

✔Paczuski Taudul

✔Olesiński I Wspólnicy

✔Deloitte Legal

✔Penteris

✔Bird & Bird

✔Garrigues

✔Wolf Theiss

✔GWW

✔Brysiewicz Bokina Sakławski i Wspólnicy

✔Rymarz Zdort

✔DWF

✔EY

✔JDP

✔B2RLaw

✔SKJB Szybkowski Kuźma Jeleń Brzoza-Ostrowska

✔MDDP

✔Osborne Clarke

✔Argon Legal

✔SPCG

✔SSW Pragmatic Solutions

✔OIRP

✔Transkrypt

✔ELSA Warszawa

✔BCSystems Legal Recruitment

✔PierwszaPomoc.pl

Więcej informacji można znaleźć na stronie www.targiprawnicze.pl.

Pięciu nowych partnerów DLA Piper

Na stanowisko equity partnerów DLA Piper zostali promowani Agnieszka Lehwark z zespołu nieruchomości i Bartłomiej Palusiak z zespołu prawa rynków finansowych, projektów infrastrukturalnych i restrukturyzacji. Natomiast nominacje na partnerów lokalnych otrzymali: Adriana Mierzwa-Bronikowska, kierująca praktyką projects, Łukasz Jankowski, szef praktyki energetycznej, oraz Rafał Kluziak z zespołu fuzji i przejęć.

Agnieszka Lehwark, Bartłomiej Palusiak, Adriana Mierzwa-Bronikowska, Łukasz Jankowski, Rafał Kluziak

– Doceniamy wybitne osiągnięcia naszych prawników, ich doskonałą znajomość zagadnień biznesowych oraz zaufanie, jakim obdarzyli ich nasi klienci. Znajduje to odzwierciedlenie w ostatnich awansach w naszej kancelarii – powiedział Krzysztof Kycia, partner współzarządzający DLA Piper w Warszawie.

– Naszą receptą na sukces jest tworzenie możliwości rozwoju prawnikom i doradcom podatkowym. Partnerzy DLA Piper w Polsce w większości zostali awansowi wewnętrznie – powiedział Jacek Giziński, partner współzarządzający DLA Piper w Warszawie.

Agnieszka Lehwark od ponad 10 lat doradza klientom na wszystkich etapach projektów nieruchomościowych, w szczególności projektów deweloperskich – od strukturyzacji, poprzez badania due diligence i nabycia nieruchomości, umowy dotyczące realizacji obiektów, umowy najmu, aż do sprzedaży. Wspiera międzynarodowych deweloperów powierzchni magazynowych i produkcyjnych swoim bogatym doświadczeniem w realizacji projektów deweloperskich. Doradza także inwestorom kupującym nieruchomości komercyjne na wszystkich etapach transakcji.

Bartłomiej Palusiak specjalizuje się w bankowości i finansowaniu transakcji, szczególnie na rynku nieruchomości. Doradza kredytodawcom, kredytobiorcom, emitentom obligacji, funduszom i dostawcom kredytów pomostowych. Posiada bogate doświadczenie w zakresie projektów transgranicznych. Uczestniczył w największych transakcjach, jakie miały miejsce w ostatnich latach na rynku polskim w zakresie finansowania nieruchomości.

Adriana Mierzwa-Bronikowska specjalizuje się w złożonych projektach infrastrukturalnych, w tym realizowanych w formule project finance i partnerstwa publiczno-prywatnego (PPP). Od ponad 20 lat doradza podmiotom publicznym, prywatnym oraz podmiotom finansującym w projektach z sektora energetyki, transportu, opieki zdrowotnej, infrastruktury sportowej i rekreacyjnej oraz wodno-kanalizacyjnej. Wspiera klientów na wszystkich etapach realizacji projektów – od strukturyzacji, przez przygotowanie i negocjowanie umów, w tym umów z podwykonawcami do pozyskiwania finansowania oraz na etapie ich realizacji. Jest współautorem czterotomowej publikacji „Wytyczne PPP”, wydanej przez Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej. Jest także członkiem rady International Project Finance Association.

Łukasz Jankowski specjalizuje się w prawie energetycznym, ze szczególnym uwzględnieniem rynków energii elektrycznej i źródeł odnawialnych. Realizował szereg projektów na rzecz spółek obrotu energią oraz operatorów systemów dystrybucyjnych, m.in. projektów infrastrukturalnych i postępowań regulacyjnych przed Sądem Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Prowadził sprawy regulacyjne we wszystkich instancjach, od postępowań administracyjnych przed Prezesem Urzędu Regulacji Energetyki i Prezesem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, po reprezentację spółek energetycznych przed Sądem Najwyższym. Wspiera klientów w transakcjach z zakresu odnawialnych źródeł energii elektrycznej oraz doradza przy projektach OZE.

Rafał Kluziak posiada bogate doświadczenie w lokalnym i międzynarodowym doradztwie transakcyjnym (M&A) oraz prawie rynków kapitałowych. Pracuje dla polskich i międzynarodowych inwestorów branżowych i finansowych (w szczególności czołowych funduszy private equity i venture capital) oraz przedsiębiorców. Obsługuje transakcje przejęć spółek prywatnych i publicznych, joint-venture, wezwania oraz tworzenie wehikułów inwestycyjnych. Zajmuje się także doradztwem regulacyjnym w zakresie obrotu instrumentami finansowymi oraz funduszy. Na początku kariery pracował w Urzędzie Komisji Nadzoru Finansowego, gdzie zajmował się nadzorem nad firmami inwestycyjnymi. Jest absolwentem Akademii Liderów Rynku Kapitałowego.

Warszawskie biuro DLA Piper w sumie, po tych awansach, ma 18 partnerów.

Artykuł powstał we współpracy z kancelarią DLA Piper.

ING zostaje na Placu Unii Lubelskiej. Doradzały przy tym Greenberg Traurig i Clifford Chance

ING Bank Śląski wraz ze spółkami ze swojej grupy kapitałowej podpisał nową umowę najmu powierzchni biurowych w budynku Plac Unii w Warszawie. Przy negocjacjach i zawarciu tego kontraktu doradzały kancelarie Greenberg Traurig i Clifford Chance.

fot. placunii.pl

Greenebrg Traurig doradzała wynajmującemu – Invesco Real Estate. Transakcję prowadziła Magdalena Życzkowska-Jóźwiak, local partner w praktyce nieruchomości. 

ING Bankowi Śląskiemu doradzali prawnicy Clifford Chance Bartosz Kaniasty, counsel i Joanna Satkiewicz, senior associate.

W charakterystycznym budynku, górującym nad Placem Unii Lubeskiej, ING Bank Śląski jest od 2013 roku. Nowa umowa nie tylko przedłuża najem powierzchni biurowych, ale także zwiększa ją o kolejne piętra, w tym powierzchnie na poziomie + 1, gdzie powstanie nowoczesne centrum szkoleniowo-konferencyjne.  

– Gratulujemy Invesco Real Estate zamknięcia tej transakcji, która jest wyjątkowa z uwagi na wolumen wynajętej powierzchni oraz fakt, że najemcą powierzchni jest renomowany Bank, którego specyficzne potrzeby musiały zostać uwzględnione w procesie negocjacji. Istotnym aspektem negocjowanym przez strony były wszelkiego rodzaju rozwiązania prośrodowiskowe, mające priorytetowe znaczenie zarówno dla wynajmującego, jak i dla najemcy. Cieszymy się, że mogliśmy wspierać naszego Klienta w tym procesie i z niecierpliwością czekamy na współpracę przy kolejnych projektach” – powiedziała Magdalena Życzkowska-Jóźwiak, local partner Greenberg Traurig.

Plac Unii składa się z trzech budynków rozdzielonych szklanym dachem (dwóch 6-kondygnacyjnych oraz 21-piętrowej wieży) łącznie oferuje 46 000 mkw. powierzchni do wynajęcia oraz 800 miejsc parkingowych. Dzięki modułowej konstrukcji poszczególnych kondygnacji, Plac Unii zapewnia funkcjonalną i elastyczną pod względem aranżacji powierzchnię biurową klasy A+.

B2RLaw kolejny raz doradzała afrykańskiemu deweloperowi logistycznemu. Tym razem przy nabyciu nieruchomości na Śląsku

Kancelaria B2RLaw doradzała Fortress REIT Limited z siedzibą w RPA przy kolejnej transakcji nabycia nieruchomości logistyczno-magazynowej.

Chodzi o nieruchomość położoną w pobliżu Zabrza, niedaleko węzła autostrady A4 oraz istniejących parków handlowych. Nowy obiekt magazynowy będzie tam oferował 115.000 m2 nowoczesnej powierzchni logistycznej do wynajęcia.

Czytaj także: B2RLaw doradzała deweloperowi z RPA przy inwestycji logistycznej pod Łodzią

Fortress REIT Limited jest największym w RPA właścicielem i deweloperem nieruchomości logistycznych klasy premium.

Zespół B2RLaw pod kierownictwem Senior Partnera Rafała Zięby, prowadzony przez głównych członków grupy, w tym Aleksandrę Karteczkę – Gurgul (Starszy Prawnik), Piotra Leonarskiego (Starszy Prawnik), Filipa Badziaka (Counsel), wraz ze wsparciem Radosława Minh Nguyena (Starszy Prawnik) i Michała Bladosa (Młodszy Prawnik), świadczył Fortress pełną obsługę prawną transakcji przejęcia, w tym również w zakresie aspektów finansowych.

– Dziękujemy zespołowi Fortress za ponowne zaufanie nam przy tej ważnej transakcji, mającej na celu rozszerzenie obecności na polskim rynku. Lokalizacja naszych biur w Krakowie i Katowicach wpływa na to, że B2RLaw często staje się kancelarią pierwszego wyboru deweloperów i funduszy poszukujących obsługi prawnej transakcji nieruchomościowych w regionie Małopolski i Śląska, poza naszym głównym rynkiem warszawskim – powiedział Rafał Zięba.

Artykuł powstał we współprac z kancelarią B2RLaw.

Systemowe zmiany prawa własności przemysłowej będą wymagać kompromisów – dr Tomasz Gawliczek z kancelarii JWP komentuje projekt nowej ustawy

Pierwsze wrażenia po lekturze projektu ustawy z dnia 25 kwietnia 2022 r. wraz z jego uzasadnieniem prowadzą do wniosku, że proponowane w nim zmiany zmierzają w znacznej mierze do zreformowania aktualnie funkcjonującego systemu ochrony praw własności przemysłowej. Nie oznacza to jednak, że zabrakło wśród nich pomysłów „rewolucyjnych”, które wprowadzają zupełnie nowe instytucje i procedury. Wszystkie te propozycje zostały obecnie skierowane do publicznych konsultacji, które potrwają 30 dni. Wsłuchanie się w głos użytkowników dotychczasowego systemu, którzy na co dzień w różny sposób mają do czynienia z prawem własności przemysłowej, wydaje się kluczowe dla wypracowania najbardziej optymalnych rozwiązań, z których będziemy mogli następnie korzystać w kolejnych latach bez potrzeby ich nowelizacji. 

Ponad dwadzieścia lat Prawa własności przemysłowej i przepisy z indeksami powyżej dwudziestu 

W momencie wejścia w życie obowiązującej dotychczas ustawy – Prawo własności przemysłowej nie było raczej wątpliwości, że ma ona w pełni rewolucyjny charakter. Jej głównym zamierzeniem (skutecznie zrealizowanym) było ostateczne „skodyfikowanie” prawa własności przemysłowej, które do tej pory pozostawało przedmiotem unormowań kilku osobnych aktów prawych. Co więcej, ze względu na toczące się w tym okresie prace legislacyjne związane z planowaną akcesją Rzeczpospolitej Polskiej do struktur Unii Europejskiej wiele regulacji przewidzianych przez ten akt prawny już w dacie jego uchwalenia zostało zharmonizowanych ze standardami wynikającymi z prawa wspólnotowego.

Truizmem wydaje się stwierdzenie, że od tego czasu wiele się zmieniło z punktu widzenia standardów oraz potrzeb związanych z ochroną własności przemysłowej. Odbiciem dynamicznych zmian zachodzących w tej sferze stosunków gospodarczych były kolejne nowelizacje ustawy z dnia 30 czerwca 2000 r., których do chwili obecnej naliczyć można przeszło dwadzieścia. Wprowadzane zmiany normatywne – oprócz tych mających charakter porządkujący –  coraz częściej zaczęły przybierać postać systemową, np. redefiniowały istotę poszczególnych praw własności przemysłowej lub przewidywały zupełnie nowe rozwiązania w ich procedurze zgłoszeniowej. W efekcie systematyka wewnętrzna ustawy straciła na przejrzystości, a niektóre jej przepisy obecnie obowiązujące są opatrzone indeksami o numerach powyżej dwudziestego. 

Nie bez znaczenia dla rozpoczęcia dyskusji o potrzebie zmian był także fakt, że w międzyczasie przyjęto lub znowelizowano kilka innych aktów prawnych istotnych z punktu widzenia ochrony szeroko rozumianego IP. Już trzy lata później (14 marca 2003 r.) uchwalono ustawę o dokonywaniu europejskich zgłoszeń patentowych oraz skutkach patentu europejskiego w Rzeczypospolitej Polskiej (Dz.U. z 2016 r. poz. 2, tj. z późn. zm.), której regulacje (ze względu na ich przynależność do prawa patentowego) powinny być zlokalizowane w autonomicznej z założenia ustawie – Prawo własności przemysłowej. Ponadto, wielokrotnym zmianom na przełomie ostatnich dwudziestu lat podlegała też ustawa z dnia 19 kwietnia 1993 r. (Dz.U. z 2020 r. poz. 1913, tj. z późn. zm.), której regulacje wchodzą w zakres szeroko rozumianego prawa własności przemysłowej. Wreszcie, na początku lipca 2020 r. weszła w życie reforma procedury cywilnej, która wprowadziła postępowanie odrębne w sprawach własności intelektualnej, normując procesowe aspekty związane z egzekwowaniem m.in. praw własności przemysłowej (art. 47989 -479129 KPC). Nowopowstałe sądy własności intelektualnej w zakresie sporów dotyczących znaków towarowych i wzorów przemysłowych otrzymały w związku z tym niektóre kompetencje zastrzeżone dotychczas dla Urzędu Patentowego RR. W tej sytuacji pytanie, czy potrzebne są zmiany systemowe w obszarze samego prawa własności przemysłowej zaczęło powoli ustępować refleksjom, jak zmiany te powinny się ostatecznie kształtować i jaki powinien być ich zakres. 

Główne założenia projektu nowego Prawa własności przemysłowej

Założenia projektu nowej ustawy – Prawo własności przemysłowej, na którą oczekiwano od czasu opublikowania w sierpniu ubiegłego roku informacji o rozpoczęciu prac legislacyjnych w tym obszarze, zostały przedstawione w jego uzasadnieniu liczącym 105 stron. Odnosi się ono wyłącznie do wybranych z 498 artykułów przewidzianych pierwotnie w projekcie.

Na wstępie uzasadnienia projektu wskazano, że jego celem jest „zaproponowanie nowych rozwiązań umożliwiających ochronę praw wyłącznych, uproszczenie i skrócenie postępowań, w tym skrócenie czasu udzielania ochrony”. W tym kontekście nie powinno dziwić, że to właśnie słowo „szybkość”, odmieniane przez większość przypadków, pojawia się w treści uzasadnienia aż 16 razy i staje się przewodnim założeniem proponowanych zmian. Procedury związane z uzyskaniem praw wyłącznych do przedmiotów własności przemysłowej mają być jeszcze szybsze niż dotychczas, podobnie zresztą jak postępowania sporne, w których m.in. ważą się kwestie obowiązywania już udzielonych praw wyłącznych. Z kolei drugim wyznacznikiem wprowadzanych zmian ma być „efektywność”, którą – z perspektywy uzasadnienia projektu – można odnosić zarówno do oceny działania administracji publicznej w obszarze prawa własności przemysłowej (efektywność proceduralna) jak i do samych praw wyłącznych (efektywność ekonomiczna). Efektywna powinna być przede wszystkim ochrona tych praw, ale także np. system ich kontroli czy korzystanie z takich instrumentów prawnych jak licencje czy umowy cesji praw. 

W tym kontekście warto postawić pytanie, na ile spełnienie obu tych założeń jest w praktyce możliwe do zrealizowania. Przykładowo, czy szybsze udzielenie prawa wyłącznego do wzoru użytkowego spowoduje większą efektywność takiego prawa w sytuacji, gdy w toku procedury rejestracyjnej będzie ono rozpatrywane wyłącznie od strony formalnoprawnej? Trudno w tym przypadku odpowiedzieć twierdząco. Czas trwania procedury zgłoszeniowej poszczególnych praw własności przemysłowej na ogół przekłada się na ich późniejszą „jakość”. Jeśli w postępowaniu zgłoszeniowym Urząd Patentowy RP weryfikuje merytoryczne przesłanki udzielenia danego prawa wyłącznego, postępowanie trwa z zasady dłużej, ale możliwości późniejszego egzekwowania udzielonego prawa wyłącznego i jego obrony na wypadek sporu są na ogół o wiele większe niż w przypadku, gdy przedmiot własności przemysłowej podlega w toku zgłoszenia wyłącznie badaniu formalnoprawnemu. Trzeba zatem otwarcie stwierdzić, że przyjęcie tego rodzaju rozwiązań jest kwestią kompromisu między szybkością procedury zgłoszeniowej a efektywnością prawa wyłącznego w kontekście późniejszych działań rynkowych.

Z drugiej strony zwiększenie szybkości toczących się przed Urzędem Patentowym RP postępowań zgłoszeniowych ma nastąpić (wedle projektowanych rozwiązań) na skutek skrócenia terminów ustawowych. Jako przykład można w tym zakresie wskazać termin na wniesienie opozycji (obecnie „sprzeciwu”) wobec zgłoszenia znaku towarowego, który ma zostać skrócony o miesiąc i docelowo trwać 2 miesiące (przy czym decydująca dla jego zachowania będzie data wpływu opozycji do Urzędu Patentowego RP). Samo postępowanie opozycyjne także ma ulec skróceniu dzięki rozwiązaniu, zgodnie z którym dwumiesięczny okres na ugodowe rozwiązanie sporu nie będzie w nim każdorazowo wyznaczany, a jedynie gdy zostanie złożony w tym zakresie zgodny wniosek stron tego postępowania. Należy pamiętać, że skrócenie terminów ustawowych z zasady przekłada się na potrzebę zwiększonej aktywności użytkowników tego systemu, którzy będą musieli podejmować strategiczne decyzje szybciej niż dotychczas i z jeszcze większą uwagą monitorować działania konkurencji. 

Czy zawarte w projekcie nowej ustawy propozycje faktycznie mogą wpłynąć na szybkość procedowania spraw przed Urzędem Patentowym RP? Z pewnością tak. Na dzień dzisiejszy otwartym pozostaje natomiast pytanie, czy użytkownicy systemu ochrony własności przemysłowej (w tym zwłaszcza przedsiębiorcy) są gotowi przystać na zaproponowane zmiany i kompromisy, jakie będą wiązać się z realizacją głównych postulatów projektu w jego obecnej postaci.

Reforma, ale i rewolucja 

Jak już zasygnalizowano, projekt z dnia 25 kwietnia 2022 r. w przedstawionym obecnie kształcie przewiduje zasadniczo dwa rodzaje zmian. Pierwsze z nich można określić mianem reform, ponieważ ich celem jest poprawa instytucji prawych i procedur funkcjonujących już na gruncie ustawy z dnia 30 czerwca 2000 r. – Prawo własności przemysłowej (np. wprowadzenie zgłoszeń zbiorowych wzorów przemysłowych, zmiany w postępowaniu opozycyjnym dotyczącym znaków towarowych czy zmiany dotyczące procedowania postępowań spornych na posiedzeniach niejawnych). Z kolei drugie z nich wprowadzają rozwiązania nieznane dotychczasowemu ustawodawstwu i z tego powodu mogą być nazywane zmianami „rewolucyjnymi” (systemowymi), jak choćby wprowadzenie: instytucji wstępnego zgłoszenia wynalazku, rejestrowego systemu ochrony wzorów użytkowych, depozytu zawierającego informacje techniczne i technologiczne stanowiące tajemnicę przedsiębiorstwa (prowadzonego przez Urząd Patentowy RP), postępowania koncyliacyjnego w odniesieniu do sporów toczących się przed Urzędem Patentowym RP czy tzw. IP COMBO – ulgi przy naliczaniu wysokości opłat urzędowych w razie dokonania jednoczesnego zgłoszenia trzech różnych przedmiotów własności przemysłowych. 

Dla porządku trzeba jeszcze wskazać, że w projekcie przewidziano także zmiany o charakterze porządkującym poszczególne zagadnienia związane z ochroną praw własności przemysłowej (np. zaproponowano wspólne uregulowanie kwestii związanych z obrotem prawami wyłącznymi jako składnikami mienia czy też inkorporowano do ustawy przepisy normujące kwestie związane z patentem europejskim) oraz zmiany związane z samą nomenklaturą ustawową (np. zmiana nazwy postępowania w sprawie sprzeciwu wobec zgłoszenia znaku towarowego na postępowanie „opozycyjne”, co ma odróżniać je od postępowań sprzeciwowych o odmiennym charakterze). Wreszcie, warto zauważyć, że znaczna część instytucji prawa własności przemysłowej w zamierzeniu projektodawcy wraz z wejściem w życie nowej ustawy ma pozostać w niezmienionym kształcie. W uzasadnieniu projektu z dnia 25 kwietnia 2022 r. w tym zakresie wskazano, że zachowane zostają m.in. definicja wynalazku, katalog rozwiązań niebędących wynalazkami oraz katalog wynalazków niepodlegających patentowaniu, dwa dotychczasowe rodzaje uprzedniego pierwszeństwa, możliwość ubiegania się o patent dodatkowy, czy też większość zasad postępowania opozycyjnego w sprawach znaków towarowych (łącznie w projekcie w ponad siedemdziesięciu przypadkach wskazano, że funkcjonujące już rozwiązania zostały „zachowane” lub „utrzymane”).

Oprócz zmian dotyczących postępowań rejestracyjnych poszczególnych praw własności przemysłowej trzeba odnotować wreszcie te, które dotyczą roszczeń związanych z ich egzekwowaniem. Do zmian systemowych w tym zakresie należy zaliczyć poszerzenie ustawowego katalogu roszczeń cywilnoprawnych dotyczących praw własności przemysłowej. Projekt przewiduje wprowadzenie roszczenia o usunięcie skutków naruszeń, którego nie było w dotychczas obowiązującej ustawie, a także roszczenia o jednokrotne albo wielokrotne ogłoszenie oświadczenia o odpowiedniej treści i formie. O formie i miejscu zamieszczenia tego oświadczenia będzie decydować sąd, co w ocenie projektodawcy pozwoli na jego uelastycznienie. Systemową zmianą, którą trudno zrozumieć i ocenić pozytywnie, jest z kolei założenie, że roszczenie o wydanie bezpodstawnie uzyskanych korzyści ma być orzekane na zasadach ogólnych. Dotychczas w ustawie z dnia 30 czerwca 2000 r. roszczenie to miało charakter autonomiczny (uniezależniony od przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu) i właśnie jako takie pozwalało w efektywny sposób dochodzić roszczeń pieniężnych w przypadkach naruszeń praw wyłącznych. Stąd nie przekonuje zaprezentowane w tym zakresie stanowisko projektodawcy, który w uzasadnieniu projektu stwierdził lakonicznie, że „taki stan rzeczy nie był prawidłowy”.

Odnośnie zmian reformujących dochodzenie roszczeń, pozytywnie można ocenić wprowadzenie rozwiązania ujednolicającego występowanie z roszczeniami o naruszenie praw wyłącznych przez licencjobiorców. Projekt przewiduje w tym zakresie, że z takimi roszczeniami może wystąpić, za zgodą uprawnionego, zarówno licencjobiorca wyłączny jak i niewyłączny. Licencjobiorca wyłączny będzie mógł podjąć działania w tym zakresie również wtedy, gdy uprawniony, pomimo wezwania, nie wystąpi z takim roszczeniem w stosownym terminie. Co istotne, traci na znaczeniu wpis licencji do rejestru urzędowego jako jeden z warunków dochodzenia roszczeń przez licencjobiorców.

W oczekiwaniu na rozwiązania kompromisowe

Systemowa dyskusja dotycząca celowości i zakresu poszczególnych zmian zaproponowanych w projekcie z dnia 25 kwietnia 2022 r. dopiero się rozpoczyna i z całą pewnością – biorąc pod uwagę różny ich charakter – będzie ona bardzo potrzebna. W praktyce procesu legislacyjnego jest rzeczą normalną, że pomiędzy pierwotnym projektem aktu prawnego a jego ostatecznie uchwaloną postacią występują rozbieżności. Ważne jest natomiast, aby te różnice były efektem przemyślanych decyzji. Na obecnym etapie czekamy zatem na szczegółowe stanowiska wszystkich użytkowników obecnego systemu ochrony własności przemysłowej. Jak pisał Eurypides, tym, których sprawa jest słuszna, nigdy nie brak argumentów.

Dr Tomasz Gawliczek jest radcą prawnym i rzecznikiem patentowym, specjalizuje się w ochronie szeroko rozumianej własności intelektualnej, zwłaszcza praw wyłącznych do znaków towarowych i designu, praw autorskich oraz reguł uczciwej konkurencji. Wspiera przedsiębiorców na wszystkich etapach sporów dotyczących IP: przygotowuje kompleksowe strategie postępowania, prowadzi negocjacje ugodowe, a także zastępuje klientów przed urzędami ds. własności przemysłowej (UPRP, EUIPO) oraz przed sądami ds. własności intelektualnej i sądami administracyjnymi. Posiada doświadczenie procesowe zdobyte na wokandzie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu (m.in. w precedensowej sprawie o sygn. T-823/19). Ponadto, jest także wykładowcą na aplikacji rzecznikowskiej.

Artykuł powstał we współpracy z kancelarią JWP.